Już nie narzekam Nie wiem czemu tak to jest że zimą mamy mniej czasu przecież ogród nam odpada... a wiosna znajdujemy czas na pracę, ogród i jeszcze fotki na ogrodowisku zamieszczamy
Jak narcyze będziesz przesadzac po kwitnieniu do ogrodu to daj w osłonięte miejsce bo tete a tete nie sa bardzo wytrzymałe na mrozy ale w osłoniętym miejscu wytrzymują.Pozdrówka.
Bogdziu dziękuję za rady i jeszcze coś dopytam... Teraz jak je wsadzę to lepiej narazie do garażu gdzie będą miały ciut chłodniej czy mogą zostać w domu?
Witam Asiu w Nowym Roku u Ciebie. Dziękuję za życzenia i również życzę dużo, dużo zdrówka, dużo, dużo czasu i spełnienia marzeń w Nowym Roku.
O, a tu widzę, że już wiosenne tematy cebulkowe. Nie wiem jak z narcyzami, ale jak kupowałam cebulki hiacyntów, to trzymałam je w ciemnym chłodnym garażu w takim specjalnym pojemniczku nad wodą zeby tylko korzonkami dotykały powierzchni i wtedy one po ok. 2 tygodniach wypuszczały liście, a następnie pąk i potem przenosiłam je do domu i zakwitały.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia z narcyzami
Najlepiej jakbyś miała chłodny pokój bo boję sie czy w garazu nie zmarzna ale Ty masz połaczony z domem więc może nie. Jak listki będą miały ze 3cm przenieś do domu w jasne miejsce.
Możesz też tak jak pisze Ania K poczekac aż pokażą sie pączki i wtedy do domu.
Jak narcyze będziesz przesadzac po kwitnieniu do ogrodu to daj w osłonięte miejsce bo tete a tete nie sa bardzo wytrzymałe na mrozy ale w osłoniętym miejscu wytrzymują.Pozdrówka.
Bogdziu dziękuję za rady i jeszcze coś dopytam... Teraz jak je wsadzę to lepiej narazie do garażu gdzie będą miały ciut chłodniej czy mogą zostać w domu?
Najlepiej jakbyś miała chłodny pokój bo boję sie czy w garazu nie zmarzna ale Ty masz połaczony z domem więc może nie. Jak listki będą miały ze 3cm przenieś do domu w jasne miejsce.
Bogdziu w garażu w mrozy mam jakies 10-12 stopni więc chyba im źle nie będzie. Tylko żebym o nich nie zapomniała... garaż od strony północnej więc za jasnio też nie będą miały Dziękuję za rady
Witam Asiu w Nowym Roku u Ciebie. Dziękuję za życzenia i również życzę dużo, dużo zdrówka, dużo, dużo czasu i spełnienia marzeń w Nowym Roku.
O, a tu widzę, że już wiosenne tematy cebulkowe. Nie wiem jak z narcyzami, ale jak kupowałam cebulki hiacyntów, to trzymałam je w ciemnym chłodnym garażu w takim specjalnym pojemniczku nad wodą zeby tylko korzonkami dotykały powierzchni i wtedy one po ok. 2 tygodniach wypuszczały liście, a następnie pąk i potem przenosiłam je do domu i zakwitały.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia z narcyzami
Aniu dziękuję Hiacynty też właśnie kupiłam Takie w specjalnym szklanym wazoniku i tam jest instrukcja na opakowaniu co i jak Trzeba chyba tą wiosnę przywołać jak sama nie chce przyjść
Witam Asiu w Nowym Roku u Ciebie. Dziękuję za życzenia i również życzę dużo, dużo zdrówka, dużo, dużo czasu i spełnienia marzeń w Nowym Roku.
O, a tu widzę, że już wiosenne tematy cebulkowe. Nie wiem jak z narcyzami, ale jak kupowałam cebulki hiacyntów, to trzymałam je w ciemnym chłodnym garażu w takim specjalnym pojemniczku nad wodą zeby tylko korzonkami dotykały powierzchni i wtedy one po ok. 2 tygodniach wypuszczały liście, a następnie pąk i potem przenosiłam je do domu i zakwitały.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia z narcyzami
Aniu dziękuję Hiacynty też właśnie kupiłam Takie w specjalnym szklanym wazoniku i tam jest instrukcja na opakowaniu co i jak Trzeba chyba tą wiosnę przywołać jak sama nie chce przyjść
To dokładnie takie jak moje.
Oj tak, tak, obstawić się hiacyntami, narcyzami, tulipanami i czekać