Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zielony Chram

Pokaż wątki Pokaż posty

Zielony Chram

Darecka 06:36, 11 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Widok od strony drogi (wrzesień 2007):


Przedogródek (tu już maj 2008):


Wreszcie udaje się wyrównać podjazd:


Zaczynają się prace nad ociepleniem budynku (widok na przyszły sad i warzywnik):
____________________
Zielony Chram
Darecka 06:43, 11 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Widok z okna mojego obecnego salonu (odwiedzający metamorfozy ogrodowe być może rozpoznają zdjęcie z rdestem i altaną):


Przedogródek (tutaj ostatnio zmieniałam rabatę rododendronową):


Ponownie moja część ogrodu, chałupka już otynkowana:


I pomalowana:
____________________
Zielony Chram
Darecka 06:59, 11 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Przenieśmy się teraz nieco w czasie do zimy na przełomie 2016 i 2017 roku. Na wiosnę wróciliśmy z eMem z Anglii, a całą energię i zasoby przeznaczaliśmy na remont naszego poddasza. Po kolejnym inspirującym seansie Pond Guy'a i Gardener's World wyjrzałam tęsknie przez okno w salonie, marząc o kwiatach, zapachach i kolorach. Z całym szacunkiem dla teściów za to, co osiągnęli do tej pory przy odbudowie domu i siedliska, powiedzieć że widok za oknem do wykwintnych nie należał, to jak nic nie powiedzieć. Główną dominantą była ogromna pustakowa stodoła z azbestowym dachem, towarzystwa dotrzymywała jej rozklekotana szopka- królowa polskiej wsi, całość dopełniał fantazyjnie nieforemny placek z betonu wraz ze służącym do wietrzenia pościeli drągiem-mordercą (kiedyś na tym placku stał dmuchany basen i podczas kąpieli i wygłupów ten drąg nas zaatakował ), zepsute sprzęty rolnicze, czy przypadkowe nasadzenia. Całość trąciła nostalgicznie skansenem, z którym nie mieliśmy jednak skrupułów się wkrótce pożegnać. Teściowie zaufali mi w kwestii ogrodu, za co jestem im ogromnie wdzięczna, pozwolili na wprowadzenie zmian, chociaż na początku ciężko było przekonać teścia, że mauzer z wodą, sadzarka do ziemniaków, czy stary traktor lepiej będzie wyglądał poza częścią rekreacyjną ogrodu
____________________
Zielony Chram
Darecka 07:17, 11 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Nie mam zbyt wielu fotografii ogrodu z pierwszych 2 lat mojego pobytu w nowym domu, ale coś tam zachomikowałam.

Lipiec 2016 przedogródek:

____________________
Zielony Chram
Darecka 07:29, 11 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
" Z kopyta" ruszyliśmy dopiero w 2017 roku. Wiosną eM zrobił mi ogromną niespodziankę oświadczając, że zbuduje nam altanę z bali. Jednocześnie chciał, żeby była zrobiona w 100% od podstaw, zaczynając od ścięcia i okorowania olszyn, które pozyskaliśmy nad stawem (rosły zbyt gęsto w naszym zagajniku, więc wybraliśmy najciekawiej powykręcane okazy, dając tym samym miejsce dla pozostałych drzew do rozwoju, a nam wspaniały materiał do prac konstruktorskich). Nie miałam wtedy jeszcze własnego aparatu, bardzo żałuję, że nie posiadam dokumentacji fotograficznej z postępu prac, a jedynie prawie finalny efekt. W budowie pomagał nam tata Szymona (eMa):

____________________
Zielony Chram
Darecka 07:37, 11 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Betony i plastiki to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej, więc równolegle do prac stolarskich ruszyły pierwsze nasadzenia maskujące pustakową elewację stodoły. Środków na ogród jeszcze wtedy nie mieliśmy zbyt dużo, ale z nieoczekiwaną odsieczą przyszła nam właśnie wspomniana stodoła, a w zasadzie jej zawartość. Wypełniona była po brzegi "skarbami" kilku poprzednich pokoleń, które mogliśmy wywieźć na złom, a zebraną kwotę przeznaczyliśmy na rośliny- pierwsze zwycięstwo!
Finalnie sprzątanie stodoły zajęło nam kilka lat, całość wyglądała mniej więcej tak:

____________________
Zielony Chram
Darecka 07:43, 11 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
W lipcu mieliśmy już posprzątany teren z wszelakich sprzętów rolniczych i innych przydasiów, szopkę usuniętą (ruszyłyśmy na nią z teściową jak dzik na fuzję, rozwalanie jej dało nam mega frajdę), a widoczne pole mięty w prawym rogu otoczone płotkiem z wierzby ( wierzby mamy pod dostatkiem, więc na początku bawiliśmy się w wyplatanie, mięta natomiast na tym etapie była "nieusuwalną" częścią wystroju, którą musiałam zaakceptować- do czasu ),:


Bluszcz pięcioklapowy zdążył się od wiosny dobrze ukorzenić i już powoli zaczął zakrywać mało atrakcyjną stodołę:


____________________
Zielony Chram
Darecka 07:50, 11 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Poczyniłam pierwsze próby zagospodarowania rabaty wokół altany (ależ byłam z siebie dumna hihi, teraz te zdjęcia wywołują mój pobłażliwy uśmiech):


Żeby zdusić trochę pokrzywy i inne chabazie przy ogrodzeniu, wysypaliśmy to miejsce korą pozostałą po korowaniu olszynowych bali:


W międzyczasie poprawiliśmy też przedogródek, zastępując korę kamyczkami, dosadzając naszego pierwszego klona palmowego (niestety nie przeżył zimy) oraz rododendrony:


Więcej zdjęć z 2017 roku nie mam, pozwólcie zatem, że na tym na razie zakończę pierwszy odcinek z serii

____________________
Zielony Chram
Kordina 09:28, 11 lis 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 4749
Ło! Jaki super pierwszy odcinek, uwielbiam takie metamorfozy i myślę, że większość z nas, która staczała walkę z "rzeczywistością zastaną" będzie Ci gorąco kibicować i czekać z otwartym otworem gębowym na ciąg dalszy
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Kasiapod 09:58, 11 lis 2023

Dołączył: 24 sty 2022
Posty: 1033
Uwielbiam ogladać przed i po Metamorfoza ogrodowa i domowa bardzo, bardzo udana.
Będę zaglądać do Ciebie i czekać na dalsze odcinki
____________________
Kasia-Ogródek Kasipod
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies