Zaprawa do murowania przełożona na jutro. Chłopaki przyjechali, mam nadzieję popracują - pogoda niewyraźna, w nocy znów były burze. Ale mają dach do ogarnięcia, stemple do usunięcia z domu, mogą ponosić drewno, dachówki, kominy, bloczki w miejsca w którym będą potrzebne. Jeszcze sporo roboty zostało - ściany szczytowe i działowe, kominy, łaty i kontrłaty na dachu, potem dachówki. Dachówek jest 2200szt. Jedna paczuszka waży 170 kilo. Jest 10 palet, po 6 paczuszek na każdej

nie chciałabym tego nosić.
W międzyczasie - po murowaniu ścian szczytowych - znów szalunki i ostatni beton.
Obudziłam się dzisiaj w nocy bo mnie bolały dłonie. Przerwa - dziś nie gabionujemy bo się wykończymy