Teraz juz z górki 4ty tez zbuduje, pewnie buahaha

Hakone ma korzenie 3 cm wgłąb, pełza po wierzchu tak naprawdę... śmiesznie.

Dzis mam nadzieje posadzic czosnek I przygotowac miejsce pod truskawki, przyjda po weekendzie I wtedy dobrze byloby od razu je sadzić. I worek piwonii czeka. I góra wiórków przeniesionych przez pana Mirka do rozgrabienia na piwoniowej rabacie.

Grzybow nam na razie wystarczy. W lesie wiecej ludzi niz grzybow. Zostaniemy przy naszym zagajniku na koncu ulicy, mysle

Milego dnia!

Narsilia napisał(a)

Grzybów zazdroszczę , widoki przepiękne , a sił i wytralosci w budowie to życzę jak najwięcej ja przeszłam jedna i prawie osiwialam a co dopiero 3 dom .

A to dlatego ja już prawie cała siwa?!?!?!
Myślałam, że to takie geny...
Hahaha!

Mysle ze siwienie I budowa nie sa wprost proporcjonalne, nadal mam wlasny kolor wlosow choc siwe tu I tam niestety są. Zwalę na Mateusza nastepnym razem jak bedzie dzwonił

2/3 czosnku posadzone. Padłam



Kapustki I cukinia z działki

Wygląda jalny niewiadomo jaki areał to był

Dookoła w stronę klasztoru na krakowskich Bielanach

Widok bosski masz pani kochano

Nie jest tu jakoś przecudnie, ale mogłoby być gorzej będę się przyzwyczajać do otwartej przestrzeni. Gosc od okien dał nam potrójne uszczelki dodatkowe jak będzie wiało...

I zjedzone

Widoki masz cudne a dodatkowo sąsiedzi daleko. Piękne, zielone miejsce tworzycie. Kibicuję w poczynaniach. Życzę dużo energii, zdrowia i cierpliwości Dobrego dnia.