Na nowej budowie wykonawca zażyczył sobie "wstępnego wytyczenia budynku". Geodeta, 300zł i będzie wiedział czy szopkę u sąsiada trzeba rozbierać, gdzie konkretnie budynek ma stanąć i ile ziemi trzeba będzie wywieźć. I czy fundamenty da się zrobić tak jak planował czy całość trzeba szalować i lać z gruszki.

Gość wykonuje już pierwsze prace, a ja umowy podpisywać nie zamierzam póki nie sprzedam domu tutaj. Bo jak coś nie wyjdzie to kolejny kredyt bym musiała brać a nawet nie wiem czy bym dostała

Słońce, piątek, dzięki bogu. Wprawdzie pracowity weekend się zapowiada ale przynajmniej nie będę pracować nad odciskami na tyłku tylko na dłoniach

To jest jeden krzak prowadzony na dwa pędy. Ma tyle pomidorów co cała reszta tunelu

Jesteś kolejną osobą co potwierdza, że Rosamunda ma więcej owoców niż pozostałe odmiany co na nich w części gron nie zawiązały się owoce.

Figa rośnie Ci na dworze czy w donicy?

Tempo fajne

Czarny domek to i mi się marzy. Najlepiej obity dechami jak stodoła. I wielkie przeszklenia.

Zbiory masz mega obfite. U nas malin to tyle co kot napłakał od samego początku. Słabo owocują pomimo zakwaszania gleby bo u mnie wapienna.

W tym roku mam tylko Rosamunde. Ten krzak rośnie w wejściu, ma najwięcej słońca i najlepszy przewiew. Inne nie są takie ładne.

Generalnie trzeba dbać o ziemię w tunelu dosypywać kompostu co roku i usuwać zbędne liście. Rok temu już miałam chorobę w tunelu i było po pomidorach. W tym tfu tfu nadążam, ledwo ale całkiem dobrze

Figi mamy w gruncie przy tarasie. Były już wielkie ponad 3m ale dwa lata temu zmarzły do ziemi. Odbiły od korzeni i teraz odrastają. Mają ok 2 metry. Po gradzie w czerwcu niewiele fig zostało ale parę jest. Na nowej działce rośnie 6 nowych, mają metr z kawałkiem i owoce odmiana Brown Turkey

Czarna chałupkę sobie kiedyś strzelę. Mam w szufladzie projekt nieużywany który trzeba by wykorzystać. Tylko Działke potrzebuje haha będzie szósty dom

Maliny miałam czarne, teraz Jezyny się rozkręcają. Maliny czerwone letnie nie lubią zachwaszczenia i w większości padły na górce. Jesienne tam posadzę zamiast no jesiennym chwasty nie straszne. Tutaj jesienne zaczynają powoli choć po gradzie musiały odrosnąć więc będą później niż normalnie

Na parterze jutro chyba będziemy ściągać zabezpieczenia i sprzątać bo chyba po malowaniu biaaaaaało wszędzie





Na piętrze dziś M wypsikał 3,5 wiadra 9litrowe. Jeszcze 3 mamy w zapasie i pewnie będę musiała dokupić….



[img s ize=640x480]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/261/2618021/original.jpeg[/img]

Ja sobie pieliłam ale głównie latałam se szmatą i kartonami żeby zabezpieczać płytki przed farbą



Tu odchwaszczane częściowo hosty, jeszcze ze 2h pewnie

Bakłażan



Fajrant na dziś. Młoda wraca z obozu, odbieram jej graty a ja sama 3h później po jeździe. W poniedziałek ma trzecie podejście do egzaminu… mogłaby zdać trzymajcie kciuki.
Architekta załatwiłam, napisze mi zgodę na dalszą adaptację projektu który adaptował a my z niego budujemy. Mój architekt musi poprawić parę rusunkow do odbioru domu.

Jej! Odzyskaliśmy parter i mój schowek pod schodami mogę wypełnić gratami powoli czyli zero pustych przejazdów i torby z Ikea te niebieskie będą w użyciu przeprowadzkowym

Pozbieraliśmy osłony podłóg i okien, odkurzyłam całość i wyszorowałam kropki białej farby tu i ówdzie. Wygląda prawie domowo

Przed


W trakcie



Po

Między garażem a kotłownią zamontowaliśmy drzwi



Więc trochę do przodu jutro ciąg dalszy

Sliwa japońska



Na jezowkach nasze Pszczoly