Mam na imię Kasia i wpadłam tu od Lidki

Ogród mam od ponad 18 lat, a w nim masę problemów z powodu błędów, które popełniłam na początku, choć całkiem zielona ogrodniczo nie byłam.
Zaczynasz i dobrze jest na początek napatrzeć się i naczytać o możliwościach jakie dają różne rośliny. Wybieramy oczami i często trzeba potem za ten wybór nieźle zapłacić, bo nasadzenia po kilku latach z różnych przyczyn przestają spełniać nasze oczekiwania i czasem nie da się z tym problemem nic zrobić.
Masz niewielki ogród, więc przyglądaj się takim krzemom i drzewom, które albo rosną niezbyt duże, albo znakomicie nadają się do cięcia. Wiele osób sadzi np. katalpy, a to są ogromne drzewa, które mają wielkie liście, a więc dają bardzo dużo cienia. Ten cień staje się nagle problemem, niższe rośliny przestają dobrze rosnąć, słabiej kwitną, a niektóre w ogóle znikają.
Najchętniej wstawiłabym zdjęcia, ale to może się adminom nie spodobać, więc na moim pintereście założyłam album z kilkoma (na razie) zdjęciami. Każde z nich ma w notatce krótki opis
https://pl.pinterest.com/pestka56/garden-wg-elfir/ Pokazują różne rozwiązania ogrodowe wokół trawnika i są raczej w stylu minimalistycznym. Większość to projekty znajomej ogrodniczki, którą bardzo cenię za wiedzę i chęć pomocy, bo zawsze odpowiada na pytania.
Oprócz zarekomendowania – z powodu psa – podniesionych rabat obmurowanych, chcę ci przedstawić kilka roślin, które są rzadziej wybierane do nasadzeń ogrodowych, a mają masę zalet.
• Derenie (Cornus) – jest ich sporo odmian o różnym wzroście i różnej formie oraz kolorystyce liści. Na jednym ze zdjęć jest dereń sibirica Variegata o biało obrzeżonych liściach, które jesienią zaczynają różowieć, a gdy opadną można podziwiać czerwone pędy (młode i jeśli ma dosyć słońca). Dereni jest sporo gatunków także pięknie kwitnących, jak kousa albo o atrakcyjnym pokroju, jak controversa (pagodowy). Jest też dereń o mikrowzroście, płożący dereń kanadyjski (Cornus canadensis)
https://e-katalogroslin.pl/plants/1910,deren-kanadyjski_cornus-canadensis
Derenie to pancerne krzewy, które nie chorują i nic ich nie zjada. Choć te o jasnych liściach nie przepadają za pełnym słońcem. Nie wszystkie powinno się ciąć, ale pozostałe znakomicie cięcie znoszą.
• Kaliny na ogół kojarzą się z białymi kulami kwiatostanów kaliny koralowej (Viburnum opulus) odmiany Roseum (zwana też Buldeneż) i mszycą, która ją atakuje. Warto pooglądać inne kaliny, bo bywają takie, których dekoracyjność bije tę na głowę – kalina hordowina (Viburnum lantana), kalina japońska (Viburnum plicatum), kalina koreańska (Viburnum carlesii), kalina Sargenta (Viburnum Sargentii), kalina wonna (Viburnum fragrans).
Ja mam kalinę amerykańską (Viburnum trilobum) 'Spring Red Compact', która jesienią wprowadza do ogrodu ogniste kolory. I inną bodnatską (Viburnum ×bodnantense) 'Charles Lamont', która właśnie zaczyna kwitnąć.
• Pęcherznice kalinolistne (Physocarpus opulifolius) – to drugi krzew z serii pancernych, a przy tym nadaje się też na żywopłoty formowane. Jego zaleta to kolory liści zmieniające się w ciągu sezonu. Także tych krzewów nic nie nadgryza i są bardzo odporne. Ostatnio pojawiło się dużo odmian nawet bardzo niskich i bardzo ciekawych kolorach liści.
• Trzmieliny oskrzydlone (Euonymus alatus) też są z serii pancernych roślin. Kolor liści jesienią jest ognisty, a zimą przyciągają wzrok gałęzie ze „skrzydełkami” i drobne czerwone owoce. Dobrze znosi cięcie. Są też odmiany kompaktowe.
• Bambusy – to rośliny zimozielone jeśli rosną w osłoniętym od mocnych wiatrów miejscu. Wiele jest ekspansywnych, ale są też gatunki rosnące kępowo. Warto się nad nimi zastanowić jako nad alternatywą dla żywotnika. Jedno ze zdjęć pokazuje nasadzenie w niewielkim ogródku.
• Cis (Taxus) – Napisałaś, że odpada, bo trujący. Cis to tylko jeden z masy „trucicieli”, które są sadzone w ogrodach, m.in bluszcz, bukszpan, tulipan, mak, przebiśnieg, narcyz też są trujące

Znam dużo osób mających w ogrodzie od wielu lat cisy i nikt ani człowiek, ani zwierzę nigdy się nimi nie zatruł. W moim ogrodzie też kilka cisów rośnie. Podrzucam link z wyjaśnieniem jak to jest z tymi zatruciami cisem
https://jakubgardner.pl/dlaczego-nie-trzeba-bac-sie-cisa-na-terenach-zieleni/
Przemyśl czy nie warto posadzić cisów pośrednich (Taxus ×media) 'Groenland'
https://e-katalogroslin.pl/plants/7078,cis-posredni-groenland_taxus-media-groenland On stosunkowo szybko rośnie.
• Trawy ozdobne to rośliny potrzebujące mnóstwo słońca

Mało jest takich, ktore znoszą półcień. Najczęściej w ogrodach są reprezentowane przez wyjątkowo słońcolubne miskanty chińskie. Jest w czym wybierać, bo odmian w handlu jest niemal 400. Wszystkie za wyjątkiem 2 miskantów (saccharilorus i Lutarioriparius) rosną kępowo. Jednak są to rośliny długowieczne i trzeba je sadzić z rozwagą, bo 4-5letni miskant osiągnie przy gruncie 0,8 m średnicy, a na wysokości powyżej 1,0 m aż 1,5-2,0 m. Zacytuję jednego z najlepszych polskich hodowców Tomka Grochowskiego
„Trawa, która dorasta do 3-4 m zajmie jakiś fragment rabaty. Piszę jakiś, bo wiele osób nie przyjmuje do wiadomości, że miskanty to rośliny długowieczne. 20-letnia kępa odmiany 'Gracillimus' zajmie przy gruncie nawet 1,5 m, 30-letnia odpowiednio więcej. Większość odmian miskantów po 10 latach ma karpy o średnicy 0,8-1,2 m. Trzeba sadzić z głową.”
Wśród traw ozdobnych warto wybierać mało znane a bardzo efektowne Palczatki (Grupy Andropogon i Schizachyrium) o zróżnicowanej wysokości i kolorach. Są też piękne trzcinniki (Calamagrostis accutiflora lub Brachytricha), molinie, Seslerie, kostrzewy (Festuca) i wreszcie trawopodobne turzyce (Carex). Te ostatnie bardzo często są zimozielone i znakomicie nadają się do sadzenia jako zadarniacze pod krzewami, bo lubią cień. Chwasty muszą się wynosić, jeśli posadzi się turzyce. Gdybyś chciała więcej wiedzieć to chętnie opowiem o odmianach traw i turzyc szczegółowo.