U nas też paskudnie, choć słonko chociaż jest... ale wiatr zimny. Ptaków zero, ani zimowych ani pliszek... pliszki uwielbiam, tak fajnie szybko biegają, ogonek im chodzi

Mak wschodni też ładny, ciekawe czemu padł? Werbenki moje też wreszcie kiełkują, choć sporo mniej. Ale wystarczy.

pozdrawiam!!

Wiem tyle co i Ty Przepikować na pewno trzeba, ale myślę, ze trzeba poczekać na gęściejszą kępkę.

Agnieszka, bardzo ładnie Ci wszystko rośnie (pomidory ). A Panią Wiosnę zabieram ze sobą wraz z optymizmem pogodowym.

Agnieszko z powodu mojej nieobecności spóźnione gratulacje z okazji pięćsetki. Mam w końcu lustrzankę, ale nie nową. Muszę się nauczyć wszystkich jej możliwości, a jestem na początku drogi. Dobrze, że wiosna już niedługo, będzie co fotografować no i uczyć się przy okazji.