Oj narobiłam sie dzisiaj;
-obcięłam częśc hortek i porobiłam potyczki i wsadziłam na razie do wody,
-ciachnęłam berberysy ,palce pokute

- przyciełam trochę trawy,
- pokulkowałam tawuły ,
- uruchomiłam rebak i cześc galęzi zmieliłam ,ale jak M wroci mamy jeszcze inny rebak i on go musi uruchomi to te wieksze galezie zmiele
Rece troche bola ale ciesze sie ,ze juz mozna robic w ogrodzie.Była piekna sloneczna pogoda ,
Słabo u mnie krokusy wychodza ,albo zjadły je nornice ,albo za gleboko wsadziłam.Jutro troche fotek zrobię