Dzieki, ze zajrzałas
ściany zachowują sie wzorowo, rosną chwasty jak ta lala, nawet wysiała się driakiew polna. Ta cześć węższa ma góra 1.50m. Dom jest w stanie surowym zamkniętym.
Ja też się witam po sąsiedzku, choć z mojego maleństwa nie wyciągniesz za wiele inspiracji, ale będę zaglądać i kibicować. Fajne zestawienie kolorystyczne roślin masz
Tak mi się właśnie wydawało, że masz tam dość wąsko.
To tak jak u mnie. Mam tam posadzone budleje i w sezonie jest wąsko, trudno przejść.
Na mojej skarpie tego zbytnio nie widac bo juz dość mocno zarosła ale są tam zrobione tarasy.
Jeżeli masz trochę miejsca i w przyszłości pojawi się u Was koparka (idealnie byłoby gdyby byla taka mała i zwinna ) to niech zrobią Ci tarasy, najlepiej trochę pogłębione.
Każda roślina, którą sadziłam na skarpie ma wykopany dołek, w tym dolku jest wymieszana rodzima glina z kompostem i w to trafia sadzonka.
Jak mam dorzucam wióry rogowe i obornik granulowany.
Odkąd zakorzeniły się na niej rośliny, podsypuję wiosną kompostem.
Zrobiłam też na skarpie wąż kropelkowy. Dużym problemem jest na niej nawadnianie.
W pierwszym roku posadziłam na skarpie hortensje i rododendrona.
Przesadziłam je szybko, nie sposób bylo im zapewnić tyle wilgoci aby dobrze rosły.
Jeżeli dom się buduje to na razie raczej koncentruj się na tym co robisz.
Produkuj swoje sadzonki.
No i projektuj ścieżki, podjazdy etc.
Po ich wytyczeniu (a najlepiej wykonaniu) zajmiesz się ziemią.
No chyba, ze masz takie miejsce, ze możesz tam już sobie uzdatniać kawałki i zrobić rabaty. Zawsze można poprzesadzać póżniej byliny…
Glina potrzebuje rozluźnienia. Najlepszy do tego jest kompost.
U nas było dużo gliny po budowie, takiej sinej i śmierdzącej. To po ubiciu przez cięzki sprzęt budowlany.
Mój mąz wypożyczył glebogryzarkę i całość pod przyszły trawnik mi tą glebogryzarką „przejechał”
Wyzbierałam chwasty, tyle ile moglam.
W taki trochę ruszony grunt wrzuciłam resztę piasku z budowy.
W to wysialam facelię.
W kolejnym roku niczego nie przekopywalam tylko na to wszystko wylozylismy sporą warstw kompostu (tak z 10cm).
Kompost, tak jak pisałam u siebie, zamawiałam w Szadólkach.
Rabaty staram się ściółkowac raz do roku kompostem (też taka grubą warstwą).
Moja najstarsza powstała tak, ze w pierwszym roku posadziłam rosliny, wylozylam ziemię dookoła nich kartonami i wyściółkowałam kompostem.
W kolejnych latach dorzucałam tam wiosną kompost.
Dżdżownice mi to mieszają z gliną pod spodem, daje się juz bez problemu sadzić rosliny.
Aaa i w pierwszym roku kupiłam sobie taki kubel biohumusu. 5l.
Podłączyłam to do węża z wodą i podlałam wszystko.
Bardzo Ci dziekuję za tyle informacji. Potwierdziłaś, że całkiem dobrze z mężem kombinowaliśmy I tak:
Na skarpie bocznej planuje posadzić miskanty Gracki, hortensje Phantom, wysokie sadźce, zawilce japońskie, rozchodniki. Chciałabym taką rabate, zeby jak najmniej wokół niej chodzić, wiosna sciąć, jesienią i zimą byłaby ozdobą. Oczywiście odchwaszczać, dopóki nie zarośnie.
Na skarpie dużej (ma ok 14-15m dł) na przeciwko tarsu (jest juz wylany betonowy taras), będzie wypłaszczona i zrobione półka (chciałabym tam posadzić lilaki na pniu Bloom.. cos tam) na skarpie: kocimiętki, szałwie, rdesty, ostrogowce, kłosowce, bodziszki, niskie sadźce, zawilce jesienne. Moim największym zmartwieniem było czy będę mogła zrobić dołki, czy skarpa mi nie popłynie, moje wątpliwości rozwiałaś.
Kompost kupiliśmy raz z Szadółek, śmierdział oktutnie, może mają jakiś inny kompost? Jest jeszcze inna kompostownia, gdzieś za Gdynią, słyszałaś o niej?
Chyba takie rośliny dadzą radę na tej skarpie?
Jeszcze raz bardzo dziękuję
Nie wiem czy Wasza skarpa nie popłynie.
U mnie ona jest dodatkowo podtrzymywana korzeniami. Wcześniej był tu czeresniowy sad i cala skarpa jest mocno poprzerastana.
Zdecydowałam się jej nie umacniać bo na dzialce byly wczesniej fundamenty i po pracach budowlanych nie spłynęło nic.
Kopanie dolków w mojej glinie jest mozliwe tylko zimą i wczesna wiosną.
Nasadzenia „letnie” robiłam przy użyciu kilofa.
Czasami wzmacniam posadzoną roślinę kawalkiem łupka/gnejsu.
Nie wiem czy hortensje na skarpie dadzą radę. Ja sadzę je na płaskich kawałkach działki. Lubia dużo wody.
Kompost z Szadółek kupowałaś niedawno?
Tez bralam i on ma zapach tylko kiedy zmoknie. Na sucho prawie mi nie śmierdział.