Problem czosnkowy nie jest taki oczywisty. Hania ma bogatą gliniastą glebę - może to jest powód?
Ja mam ubogą piaszczystą i u mnie czosnku główkowate nie tylko się nie rozlazły, ale wręcz zanikły. Czy to kwestia rodzaju ziemi, czy tylko przypadek? Trudno powiedzieć .
Natomiast zwykłe czosnki ozdobne wysiewają mi się dramatycznie i mam z nimi ten problem, jaki miała Hania z główkowatymi.
No nie ma oczywistości w ogrodowaniu .
Dziękuję dziewczyny
Mam nadzieję,że ten tydzień będę miała spokojniejszy to muszę dopytać o te czosnki
Pogoda też nie sprzyja ogrodowaniu. Pierwszy przymrozek już dawno u mnie wszystko ściął
Szkoda, że tak szybko hortki zbrązowiały, bo robiły wrażenie. Ja czosnki tez juz powoli usuwam. Oczywiście nie wszystkie, bo bardzo je lubie, ale co za dużo to niezdrowo.
Fajnie wyszła basenowa
Nie zniknęłam
Tylko jesień pokazuje wszystkie mankamenty niedokończonego ogrodu.. aż strach zrobić jakieś zdjęcie.
Ale w końcu przyszły zamówione różyczki, więc się pochwalę.
Pięknie zapakowane:
Dzisiaj posadziłam i okopczykowałam. Na wierzch jeszcze trochę igieł przyniosłam.
Mam nadzieję, że będą rosły.. sadziłam wg wskazówek z załączonej książeczki, ale niestety dołów na aż 50 cm nie udało się zrobić, z powodu skalistego podłoża. Podałam mocno i teraz trzymam kciuki, żeby mimo wszystko było im dobrze u mnie
W tle widać zabezpieczoną na zimę magnolię i rząd prosa. Po bokach magnolii hibiskusy bagienne.
Na razie nic tu więcej nie robię. Na wiosnę będę myślała co dosadzic przed różami i po bokach. Może kocimiętkę, gipsowkę.. przydałoby się też coś zimozielonego.. tylko nie wiem co..
Lidzia, Ty masz róże Mariatheresia, nie Maria Teresa. To dwie różne róże.
Niskie róże nie nadają się na sadzenie w głębi rabaty. Musisz poczytać sobie do jakiej grupy należą, czy to jest np rabatowka, krzaczasta, pnąca, okrywowa. Róże w danej grupie też potrafią dorosnąć do różnej wysokości.
Najważniejsze, że już pierwsze koty za płoty.
Masz już piękny ogród. Szpaler hortensji zapiera dech w piersiach.