Dzięki dziwczyny!!!

Już jest lepiej...pomału wstaję.
Wczoraj lekarz mnie pocieszył: "Będzie gorzej" "Zmienić tryb życia, pracę i miejsce zamieszkania"
Taaa....a może niech mnie ktoś dobije...będzie prościej
Piesek w domu ok, ale boi się podwórka!!! Muszę ją wynosić na rękach, a jak postawię to siada na śnieg i się trzęsie

Cudaczka.
U nas szaro, buro i ponuro. Mam dosyć wilgoci...mój kręgosłup też. Chcę poleżeć na słonku!!!!