Ale słodziak z tego pieska. Kiedyś byłam na Mazurach w wakacje i była rodzinka z buldożkiem takim, cudo po prostu. Właściciel nawet mówił z jakiej jest hodowli, ale juz zapomniałam bo to było parę lat temu. Piesek był bardzo wesoły i przyjacielski nawet dla obcych.