tyna napisał(a)

Teraz widać, że każdy bez wyjątku ogród musi dojrzeć, zagęścić się, a przede wszystkim trzeba włożyć ogrom przemyśleń i pracy, w każdym standardzie
Teraz Danusiu ogród wygląda świetnie.....

Dziękuję, to była cały czas prowizorka, ciągle coś przeszkadzało, budowlańcy mieli ze mną ciężko.
Mieszkaliśmy na budowie od momentu uruchomienia wody i ogrzewania i okien.

Kupiłam ogromny okaz zimozielonej magnolii M. grandiflora, która kwitnie w sierpniu, ma liście jak fikus i wielkie, białe, pachnące kwiaty, średnicy talerza. Cieszyłam się jak dziecko.



Posadziłam ją na honorowym miejscu przy tarasie, widać ją zewsząd. Kwitła w lecie, ale kwiaty pokazały sie od strony żywopłotu



Ciąg dalszy historii o magnolii nastąpi.
A teraz o tym co działo się dalej od frontu

Widok na drugi bok tarasu



Front domu zaczyna przypominać początki właściwego ogrodu

Od tej pory zaczęłam używać białych kwiatów

W stronę zielonego dachu, który już istniał



Posadziłam sałatę i pomidory koktajlowe w skrzynkach balkonowych

Mur już został otynkowany i można było zacząć obsadzać ogród docelowo.
To była najbardziej ekscytująca robota w historii



Rozpoczęliśmy budowę stawu



Magnolia ma się dobrze i kaczory też

Rozpoczęłam docelowe obsadzenia, gdzie roboty były już zakończone i nareszcie bukszpany i cisy z donic poszły do gruntu.
Pomiędzy kulami brakuje jeszcze takich drobnych obsadzeń, ale to zrobiłam nieco później

Wtedy na tarasie miałam głównie hosty, kordyliny, ostrokrzewy pienne, nie stawiałam jeszcze hortensji

Nastała jesień, zakończyliśmy budowę stawu



Końcówki z lampkami założone na dyszach dają nocą fajny efekt

Jesienny taras z chryzantemami



Żółkną liście tulipanowca

Nastała pierwsza zima dla stawu



Z drugiej strony ogrodu, ze starego kamienia młyńskiego powstała źródełko o średnicy ponad metr. Zastosowaliśmy dyszę spieniającą, która wydawała fajny dźwięk