Mój bluszcz wyrósł szybko, podlewałam florovitem. teraz nie nawożę już, bo nie ma gdzie rosnąć. Mur się skończył

pociągnij go do mnie hehe

...........a potem już do mnie ))

Danusiu, następnych 300-czek życzę, rewolucja fantastyczna, ławeczka fajnie za winklem pasuje, albo do podsłuchu albo jako konfesjonał do pogaduszek na ucho) Kasia zawsze śmietankę spija) ostatnie zdjęcie też super wygląda, a tu ode mnie marny kwiatuszek, nie pogardzisz?

W tym kąciku z ławką teraz, który mi się tak podobał - są poprzesuwane kula i stożek i małe kule, kiedyś były posadzone rzadziej, zniknęła trzmielina - chyba trzmielina - - w tym momencie jest jeszcze lepiej

To jest ławka znad stawu (z widokiem na RH Cunninghamsy, Annabelle, miskanta Morning Light) czy wodospadu, dokąd teraz pójdą leżaczki? Nie nadążam.....

Co tam dziś robiłaś Danusiu - oprócz spotkania z Kasią

Niby żałuję bo bosko wyglądała ta ławka odbijając się w lustrze, ale to miejsce też jest dla niej idealne