"Rzecznik" Aniu, Rzecznik

Zna cały tekst na pamięć
Bardzo dziękuję Seba.
Agatko, rzeczywiście nie okrywam roślin, jedyne co zrobiłam na początku, pierwszej zimy - to więcej kory w Rh. Teraz już nic, nawet żadnych "szmat". Mój ogród ma korzystny mikroklimat, jest wszędzie wysłoniony, od Anuli mur jej domu, dalej gęstym szpalerem świerków, w środku dom, a od ulicy wysoki mur. Jedyny przewiew to brama i furtka. To dobre na zimę, ale ma też swoje złe strony. Mokre lata i brak przewiewu "pomaga" chorobom grzybowym bukszpanów i niestety pochorowały się i w zeszłym roku i w tym, co wiąże się ze sporymi stratami. Jednak trzeba się z tym liczyć w każdym ogrodzie, jak nie choroby to co innego.
Najlepsza jest puchowa, śniegowa pierzynka
Kiedyś słyszałam takie stwierdzenie: bluszcz szkodzi tylko tynkom źle położonym, dobrze położone wzmacnia. Mam dobrze położone i nie zamierzam odświeżać koloru, bluszcz musi być, tak lubię
Co do kradzieży, obok mnie kiedyś inna firma robiła ogród i wtedy zginął mi niezbyt drogi krzew - dereń na nalewkę

Od tej pory jakieś nieznaczne straty się zdarzają, czasem ucięta róża na imieniny

Ale generalnie jest dobrze.
Duże świerki dwa, co mam na ulicy - zostały zabezpieczone. Zakopuje się głęboko deskę, wypuszcza druty do góry, sadzi roślinę i drutami owiązuje ściśle bryłę, zasypuje. Jeśli ktoś chciałby wyciagnąć- nie da rady. Taki mam sposób. Tylko to jest skuteczne, chyba że kamery i alarm na ruch.
Nie mam mat przeciw chwastom, żadnych i nigdy nie miałam, nawet pod żwirkiem, nigdzie

a dlaczego? tu jest odpowiedź
Mata
Liście zbieram łapkami - to dla mnie przyjemność przejść co jakiś czas i pozbierać, a z trawnika grabię plastykowymi grabkami.
Wyznaję zasadę: grunt to dobry sprzęt na każdą okazję