Bardzo się cieszę, że poddałam taką myśl

Gosiu to zbuduj ruiny

też lubię takie stare ceglane mury....stwarzają niepowtarzalny klimat też mam na taki ochotę chyba sama będę musiała murować, ale ja tylko na sucho umiem

Haniu, masz cudowny ogród, taki na wskroś "ogrodowiskowy" - zjawiskowy.

Pewnikiem zjawię się w nim któregoś dnia, kiedy jest najładniej?

No jak zakwitną rododendrony na pewno

Paweł to ja Cie zapraszam i pobudujesz u mnie ruiny Jakbym wiedziała jak mój ogród ma wyglądać to pewnie i ruiny bym wybudowała W sumie mam jakiś pogląd ale konkretów brak

Danusiu Ty też koniecznie musisz przyjechac i pokazac Pawlowi gdzie ruiny mają stanąć a mnie gdzie mam co kopać


..... i tak pięknie rozdzieliłam prace ogrodowo-budowlane hihihihiihih (na "kierownice" bym się nadawała )

łał ...jestem wzruszona,....oczywiście zapraszam,....nigdy nie myślałam o moim ogrodzie w ten sposób,raczej że to zwykły ogród a raczej ogródek ....mała powierzchnia, co do pory to sama nie wiem , może maj ,czerwiec jak kwitną rododendrony,czy hortensje?..sama wybierzesz

kaisog1 napisał(a)

Dzięki Danuś Szperałam u Ciebie i w różach, i nie mogłam znaleźć To teraz już wiem, że moja pnąca w złym miejscu posadzona... echhhh tak to jest jak "lajkonik" sadzi

Danusiu, a te swoje róże to na zimę okrywasz? czy przyginasz do ziemi i przysypujesz..? Nie wiem co ja zrobiłam nie tak, a pewnie zrobiłam, ale moje w ogóle nie kwitły w tym roku

Nie okrywam róż, na ulicy są przy murze i wśród bluszczu. Co ma przezimować to przezimuje.

Pewnie źle, znaczy za bardzo cięłaś. Trzeba dać im dobrą ziemię. Wyściółkuj rozłożonym obornikiem albo chociaż granulowanym i dawaj magiczną siłę do róż. Będą kwitły jak oszalałe, moje niektóre 3 razy w roku

moje też, szczególnie Chopin, popisy robił

Fajne to wyginanie..... jak moje ładnie przezimuje to też będę tak je formować tylko kiedy one tak zarosną ścianę jak na tym zdjęciu