Wiśnie pięknie wyglądają takie przebarwione.
Powiem Tobie ze Twoja Kropka jest szczęściarą, czytając jej opowieść jak do Was trafiła wzruszyłam się i stwierdziłam że cudownie, że są tacy ludzie. Bo inaczej co by ją czekało, wiadomo schronisko....
A tak ma ciepły domek i swoje schodki przed domem

i oczywiście kochających właścicieli.
Twoje kociaki Danusiu też są cudowne.
A co do fotografowania to masz rację, w obiektywie więcej widać, bo często z bliska i traktujemy wtedy rośliny bardzo indywidualnie. Ja zauważyłam w ten sposób ochojnika na sośnie, normalnie jak by nie zdjęcie nie wchodziłabym tam