Danuś, pokaż ogród, proszę, jaki jest teraz? Co na stole i wokół? Chyba muszę się doładować.

Ja też poproszę.

hanka_andrus napisał(a)

O,to tylko nadwaga! A już myślałam,że coś poważnego ze zdrowiem.
Dieta ,,nżt"na to najlepsza!
Przez najbliższy miesiąc tez zawzięłam się nie jeść ciast........

Czy to ta sama dieta, którą my nazywamy ŻM ("jedz" mniej) ?

Tak, dieta coś w tym rodzaju, zero chleba, warzywa i gotowane i ŻM Efekty już są, 5 kilo mniej

Danusiu, trzymam kciuki za "straty"
Dla mnie to okropna pora roku na utratę wagi kochanego ciała (mniej ruchu i więcej okazji towarzyskich), ale mam nadzieję, że chociaż nie nadrobię tego co przez lato straciłam

gardenarium napisał(a)

Tak, dieta coś w tym rodzaju, zero chleba, warzywa i gotowane i ŻM Efekty już są, 5 kilo mniej

Brawo! Wiem co to znaczy. Byłam na diecie warzywno - owocowej przez pół roku. Czułam się doskonale. Schudłam ok.10 kg i wszyscy chcieli mnie we wszystkim wyręczać, a ja właśnie wtedy miałam ogromne pokłady energii. Miałam wytrzymać 2 lata... Jak już raz polizałam, tak zaczęłam podjadać i się urwało. Trzymam kciuki!

A ja polecam Nordic Walking wieczorową porą. Też wiecznie odchudzająca się.

Zgadza się,więcej ruchu i nie podjadanie między posiłkami.I jeszcze moja rada: Nie nakładać porcji na duże talerze.
Wiem,jak mężowi smakuje,to sobie też dokładasz.
I dużo wody mineralnej,tak ze 2 litry dziennie.

Powodzenia,Jak już się ruszyło,to teraz tylko wytrzymać.

ło rany! ale męczarnie tutaj doradzacie Danusi
ale faktycznie najbardziej zdradliwe są słodycze.... a ruch wskazany choćby dla zdrowia
trzymam kciuki Danuniu za wytrwałość !!!