Ja mieszkam w małym mieście i 10 km ode mnie na wsi w szczerym polu facet ma szkółke krzewów liściastych,iglaków i trochę bylin.Można kupić naprawdę ciekawe rosliny i lubię z tym facetem porozmawiać,bo ma naprawdę ogromną wiedzę ogrodniczą.Nawet jak nie mam zamiaru nic kupować to lubię co jakiś czas pojechać zobaczyc co ma nowego,dowiedzieć się jak z jakąś rosliną postępować,a i tak z pustym bagażnikiem nie wyjadę.

Danusiu, my faktycznie mamy wokół siebie dużo dobrych szkółek i jest w czym wybierać. Nawet w mojej miejscowości jest duże centrum ogrodnicze, w którym mają wszystko, czego dusza zapragnie, łącznie z moimi ukochanymi różami angielskimi. Lecz mimo to często kupuję w necie, bo można dostać rozmaite odmiany, których w takich czy innych naszych szkółkach nie mają.
Na przykład ostatnio szukam rozmaitych przetaczników i na pewno poza trzema czy może najwyżej czterema odmianami w naszym rejonie nie uda mi się znaleźć. Pozostaje internet, bo są w kraju producenci, którzy specjalizują się w określonych gatunkach, i u nich tylko można się w nie zaopatrzyć. No bo jechać wszędzie nie sposób.
A propos, link do ogrodu z kamiennymi ścieżkami obejrzałam z przyjemnością, dzięki.

A ja Danusiu, jeżeli pozwoli ci czas, poproszę o link do strony, gdzie mają ciekawe ozdoby ogrodowe pozdrawiam

Jeśli sprzedawca ma dobre podejście i faktycznie ma zamiłowanie a nie tylko biznes się liczy - to ma szansę na stałych klientów, którzy wracają.

A ja teraz z innej beczki Danusiu, gdybyś miała większy kawałek ziemi, to czy byłby to ten sam typ ogrodu i stylu, czy dałabys się ponieść wyobraźni? pozdrawiam, niezmiennie dziękuję za inspiracje

Danusiu, Twój ogród jest imponujący.Oglądając go, zapierało mi dech w piersiach. Cudownie zaplanowany i uporządkowany, śliczne kwiaty i pięknie go prowadzisz. Gratuluję i po trosze zazdroszczę. I tak sobie myślę, z czym ja się tu pcham ...... U mnie takie wszystko zwyczajne!

Każdy kto ogląda ogród Danusi, ma wrażenie, że swoj ogród powinien przeorać i założyć na nowo Na szczęście szefowa wspiera nas emocjonalnie i dzieli się swoja mocą twórczą

irena_milek napisał(a)

A ja teraz z innej beczki Danusiu, gdybyś miała większy kawałek ziemi, to czy byłby to ten sam typ ogrodu i stylu, czy dałabys się ponieść wyobraźni? pozdrawiam, niezmiennie dziękuję za inspiracje

Danusi się marzą takie ogrody - mam nadzieję, że się kiedyś to marzenie spełni

Danusiu jak Twoje bukszpany wytrzymują te straszne mrozy i palące słońce? We Wroclawiu nie ma nawet milimetra śniegu, które by je ochronił. Wprawdzie mróz w nocy to ok 12-13 stopni ale widzę, że moje kule zaczynają brązowieć. Czy to objaw przemarznięcia, czy naturalna rekacja na takie warunki? Czy chronisz jakoś teraz swoje rośliny? Wiem, że nie przepada za agrowłókniną i chochołami ale jak chronisz swoje cudeńka

Marzenko - to wpływ mrozu - ale nie powinno ich wymrozić. A rośliny u Danusi nie są okrywane - nawet róże pod murem nie mają kopczyków.
Mur i żywopłoty chronią przed wiatrem i rośliny dobrze zimują.
Tylko szkoda mi bardzo tych przepięknych kulek w donicach - przy takich mrozach znów zmarzną