Witam serdecznie i dziękuje za odwiedziny.
Alicjo, zima jeszcze u mnie w ogrodzie i po za nim. Wszędzie biało. Zdecydowanie za wolno ten śnieg u mnie się topi.
Małgosiu, mnie też trafia ...z tej niemocy. Śniegu mam jeszcze tak dużo, że wczoraj chodząc po ogrodzie wsypywał mi się do kozaków.
Mirelko, na wiosenne kwiaty jeszcze trochę poczekam, śniegu u mnie sporo.
Jolu, szczególnie czekam na ranniki, bo u mnie one pierwsze się pokazują.
Irenko, rzeczywiście sporo tej zwierzyny. Sarny na podwórko przychodził, kiedy pojawił się mróz siarczysty, a na podwórku łubin leżał. Teraz widzę sarny codziennie na polach. Ja zadowolona z takich odwiedzin, M trochę mniej.