Witam.Widzę że nie próżnujesz...cięcie,pikowanie no i plany sprecyzowane.Nic tylko czekać na sprzyjającą aurę.

Witaj Agatko. Pogoda w tym roku nam nie sprzyja, to prawda. Pewnie jak wszyscy na ogrodowisku czekam w bloku startowym.

Jeśli chodzi o pikowanie stipy. W zeszłym roku wysiałam i pikowałam: pojedynczo, po kilka, końcówka została w wysianej doniczce, bo już dość jej było. Po wysadzeniu najdorodniejsze były te pikowane pojedynczo. W tym roku napikowałam cierpliwie, pojedynczo 80 szt

Wow ilość imponująca. Mi po pikowaniu kilka padło. Ale i tak cieszą

Wesołych Świąt

Iwonko wiosnę mamy Nie śpij

Cześć Żabko. Nie śpię. Choć pogoda taka, że tylko odwrócić się na drugi bok. Albo zimno, albo pada. Mam zaległości w ogrodzie, ale Twoje tulipki podziwiałam.

to weź no coś tu zarzuć wiosennego bo jajeczka świąteczne jeszcze widzę

fotorelacja przy sprzyjającej aurze a tej dziś brak. Posadziłam dwie róże, śliwę wiśniową, rozdzieliłam żurawki przy okazji ratowania ich przed opuchlakami. Poza tym niewiele się dzieje. Rozczarowały mnie w tym roku tulipany te zadołowane w donicach. W zeszłym roku pięknie rosły - w tym roku na trzy donice wyrosły w jednej trzy sztuki. Jestem niepocieszona bo zależało mi na nich z uwagi na zbliżającą się komunię.

wioesna
Żurawki zostały pożarte przez opuchlaki, teraz wyglada to tak: Po całości muszę sypnąć czarnej ziemi dla lepszego efektu