Witaj Weroniko ! co ja czytam ,,gościsz juz wielu amatorów swej ławeczki. Oj chyba będziesz musiała dostawić jeszcze jedna,, bo tłok się na niej robi he,he .Widzisz nie tylko ja ją lubię Jakaś ty roztańczona o rany,, chętnie bym do was dołączyła

Śliczne zdjęcie i ten języczek Kajtusia he,he,Czyżby Kajtuś rozglądał się już za pannami? Powiem ci że kastracja daje jedynie bezpłodność,, ale nic oprócz tego się nie zmienia .Tak powiedział weterynarz mojej sąsiadce ,Ona ma psa i cały rok ma problem bo wciąż jakaś samiczka ma cieczkę a on biedak zipie i piszczy , instynkt przedłużenia gatunku jest silniejszy od wszystkiego Bidulki

Własnie z tych powodów jeśli mam wybór zawsze wybieram samiczki Chyba że przygarniam jakiegoś biedaka wtedy patrzę jedynie w jego oczy ,nie pod ogon

Jaki wątek Kasi masz na mysli i gdzie go mogę znaleść ?Jestem na etapie potrzebującej

Myślisz o mnie, jak miło

Dodam jeszcze ze moje róże żyją Weroniko nie zmarzły i kotek przeżył ten co sobie upodobał moją działkę i pies który mnie ugryzł kiedy go nakarmiłam .Czyli wszystko jest w porządku nadal ich karmię a jedzenie znika .Zrobiłam im budę z beczki na wodę ,wyłożyłam styropianem i kocem Osłoniłam od wiatru a na taczki pod zadaszonym tarasem w pojemnikach suchy pokarm ,na drugiej mięso z ryżem i warzywami Taka porcja znika co drugi dzień W budzie coś śpi ale nie wiem co,, myślę ze może kotka .Liczę na to że się oswoi i zostanie Chciałabym mieć kota

Mój sąsiad wiesza na każdej sośnie legowiska dla ptaszków,na moich tez powiesił .chce zwabić wszystkie ptaki z naszego terenu ,oby nie jastrzębie,, dużo nad działką ich krąży polujących zbyt dużo.Mnie to nie cieszy bo to zwiastun śmierci innego zwierzątka ale natura to natura ,nic nie można w niej zmieniać

Tulańca przesyłam