Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Bajkowy ogród Weroniki

Bajkowy ogród Weroniki

Milka 14:15, 19 mar 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
i zaczyna sie bajkowo teraz w kąt komputer, goście na powietrzu i w duszy gra
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
weronika77 19:32, 20 mar 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Irenko, mój mały Kajtuś dzisiaj cichutko popłakuje. Okaleczył sobie oczko, i dzisiaj miał zeszywane powieki by pod nimi mogło się goić oczko. Obudził się po zabiegu, w kołnierzu, w którym trudno jeść i pić, i patrzeć jednym oczkiem. Ale kołnierz zastawia oczy przed jego łapakami, żeby nie zrobił sobie krzywdy.
Aż mnie rozbolała głowa i oczy. Tak wygląda u mnie początek wiosny. Może po trudnych początkach będzie weselej potem...
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
Krys 19:58, 20 mar 2012


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Weronika przykro ,że Kajtuś chory ,będzie dobrze ,rana się zagoi trzeba czasu .
____________________
Krystyna - Hirutkowy raj:))
hanka_andrus 20:16, 20 mar 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Weroniko,z Kajtusiem będzie dobrze! Wydobrzeje!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Milka 10:36, 21 mar 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
weronika77 napisał(a)
Irenko, mój mały Kajtuś dzisiaj cichutko popłakuje. Okaleczył sobie oczko, i dzisiaj miał zeszywane powieki by pod nimi mogło się goić oczko. Obudził się po zabiegu, w kołnierzu, w którym trudno jeść i pić, i patrzeć jednym oczkiem. Ale kołnierz zastawia oczy przed jego łapakami, żeby nie zrobił sobie krzywdy.
Aż mnie rozbolała głowa i oczy. Tak wygląda u mnie początek wiosny. Może po trudnych początkach będzie weselej potem...


szkoda psiaka, wiadomo, że to przeżywasz, ale powolutku się wygoi i będzie dobrze trzymajcie się
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
anka 10:55, 21 mar 2012

Dołączył: 06 paź 2011
Posty: 127
witam! Nie wiem, jak to się stało, ale dopiero teraz odwiedzam Twój ogród Ależ soczyste barwy, aż kwiatami zapachniało....
Widać,że wkładasz w swój kawałek ziemi dużo serca!
Pozdrawiam
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/1060-ogrodek-do-przerobek
weronika77 19:17, 21 mar 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Krysiu, Haniu, Irenko, dzięki za słowa otuchy. Jest nadzieja na uratowanie oczka. Jutro Kajtusia zobaczy lekarz, i jak wszystko idzie dobrze, to po 10 dniach zdjęcie szwów.
Śliczne są takie owłosione pieski, ale nie wiedziałam, że to dla nich uciążliwe, szczególnie w okolicy ślipków.
Jeszcze bardzo smutny, ale chodził ze mną po ogródku. Podnosi łapki, żeby go wziąć na ręce, i przytula się jak dziecko.
Anko, dzięki za mile słowa. Twoje róże w okręgu przyjdę podziwiać, a Ty pokazuj każdą sztukę jak tylko zakwitnie.

Nasz chory maluszek Kajtus

Przebiśniegi podrosły przez ostatnie 4 dni

Krokusików też przybyło, ale jeszcze więcej śpioszków siedzi w ziemi, oczekując więcej słoneczka

____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
dajana 20:56, 21 mar 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
O rany moje biedactwo, czym zranił sobie oczko Weronisiu? Pewnie jakimś sztywnym krzewem Niestety one są niskopienne jak ja to nazywam z noskiem przy ziemi Bardzo należy uważać gdzie wchodzą czy biegają.Tylko jak to zrobić kiedy są żywe jak iskry ..Przytul go ode mnie bidulka .współczuję tej traumy kiedy to się zdarzyło ,wiem co czułaś.
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Bogdzia 21:33, 21 mar 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Ja słyszałam że nie powinno im się scinac sierści nad oczami , ale lekarz pewnie by Ci to powiedział gdyby tak było.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
weronika77 21:42, 21 mar 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Dajano, mam wyrzuty sumienia, bo nie dość wcześnie to zauważyłam. nie dał się dotknąć do główki, warczał i gryzł. Byłam zszokowana. myślałam, że to ucho, więc lekko mu smarowałam maścią z antybiotykiem. Sama w tym czasie miałam silne dolegliwości bólowo nerkowe. Zakrapiałam mu oczy na wszelki wypadek i wbrew jego wielkiemu oporowi. Potem doszliśmy do wniosku, że może się struł wodą z oczka, gdzie wyjątkowo w tą zimę wszystko wymarzło z rybami i żabami włącznie.
Gdy nie chciał jeść i pić zawieźliśmy go do lekarza. wiesz, pod burzą jego włosów nic nie było widać. Trafiliśmy tym razem na dobry zespół lekarzy, ale widok Kajtusiowego oczka "śni mi się po nocach" i myślę jak musiał cierpieć, i miał prawo mnie gryź, a on tylko mnie straszył.
Lecę mu zakropić oczka. Mam za to jedną dobra wiadomość, nie trzeba mu robić tego zabiegu z zamrażaniem, bo okazało się, że rzęsy rosną prawidłowo. Pozdrawiam!
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies