Gdzie jesteś » Forum » Rozmowy » Dobry Sąsiad to skarb

Pokaż wątki Pokaż posty

Dobry Sąsiad to skarb

Matka 21:38, 19 sty 2011


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Aniu, a nie możesz tak kilka razy z procy potraktować tych bezduszników?ukryj sie gdzies w krzakach i poluj!!!!
____________________
U Matki
monteverde 21:40, 19 sty 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Bogna jeden z nich w wiezieniu siedział,boję się)
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Danusza 00:48, 26 sty 2011


Dołączył: 30 wrz 2010
Posty: 2192
ja mam sąsiadów w oddaleniu, jednych widac jak im chałupa sie wali kupa śmieci szczególnie wyłania sie na wiosne czekam kiedy drzewa i krzewy liście wypuszcza żeby ich widac nie było,drudzy mieszkaja ciut dalej tez widać dom( w pieknym miejscu maja dom nad rzeka gdzie sie rozgałęzia!)ta sąsiadka jest ok z nia własciwie tylko utrzymuje kontakt, złapała nawet bakcyla i zaczęła sadzic rośliny, zawsze jak do mnie przyjdzie to wzdycha ale jej sie nie dziwie uprawia sporo hektarów warzyw nie ma zbytnio czasu na prace przy domu , ale chce zobaczyła że można miec ładnie i to wcale nie dużym kosztem, więc gadamy polecam jej co moze sadzic takiego mniej pracochłonnego wypijemy kawę...
____________________
pozdrawiam Danusza - Ogród Danuszy - odsłona 2 - Wizytowka - Ogród Danuszy
monteverde 00:54, 26 sty 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
jak kiedyś pojedziesz ze mną to zobaczysz moich,to tylko ci jedni inni w porządku
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Danusza 16:46, 26 sty 2011


Dołączył: 30 wrz 2010
Posty: 2192
jeszcze im nagadam
____________________
pozdrawiam Danusza - Ogród Danuszy - odsłona 2 - Wizytowka - Ogród Danuszy
grama 19:46, 08 lut 2011


Dołączył: 24 paź 2010
Posty: 771
Moi sąsiedzi,a mam ich troje,są bardzo różni. Najbliżsi- bez kontaktu. Próbowaliśmy kilkakroć, jak to na wsi, przy płocie, ale bez odzewu, no to zaniechaliśmy. Tylko powitanie i koniec, nie ma gadania.
Następni w kolejności na zasadch takich, że ja ich dziecku półdarmowe korepetycje, a oni nam półdarmowe, ale za to pełnotłuste mleko i ser takowyż. Ponieważ to ludzie wiejscy z dziada pradziada, to nie uniknęłam sporu o miedzę, a jakże. Ciągnik, który nam uprawiał ziemię, wjechał zawracając na ich łąkę. Ludzie,co się działo! Awantura nie z tej ziemi i wydzieranie się na bogu ducha winnego traktorzystę. Poszłam,grzecznie zagrabiłam naruszony 1 m2 i tak samo grzecznie przeprosiłam. Zdumienie "pokrzywdzonych" i żal, że ciągu dalszego nie będzie, nie mialo granic. A już miało być jak u Kargulów i Pawlaków! Stosunki się unormowały.
Najdalsi w normie-oni pomogą, my pomożemy, jajka świeżutkie i ziemniaczki "nie sypane" dostarczą.
I jeszcze coś. Ciekawa jestem,czy ktoś gdzieś jeszcze wita kogoś przy pracy słowami "szczęść Boże"? Ja to mam na codzień i bardzo to lubię. Odpowiadam "Bóg zapłać" i zaraz lepiej, a na pewno radośniej, idzie mi praca. Coś w tym jest.
____________________
Pozdrawiam-Grażyna.Zielono mi!
monteverde 20:00, 08 lut 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
ja tak lubię witać, szczególnie jak widzę kogoś przy pracy)
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Gardenarium 21:16, 08 lut 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
U nas nie słychać, a szkoda.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
barbara_karb... 01:04, 09 lut 2011


Dołączył: 10 sty 2011
Posty: 115
Kasia_ napisał(a)
Warto miec cudownych sąsiadów .I my takich mamy ! Nasz dom otoczony jest z każdej strony płotem , no może od frontu nie do końca ale zaraz za uliczką mamy również sąsiadów .W zasadzie mieszkańcy całej ulicy to zaprzyjaznieni z nami ludzie .Jedni mniej inni więcej , brakuje czasu na podtrzymywanie znajomosci .Wszyscy bardzo życzliwi i serdeczni , zawsze służacy pomocą .Poranna kawa w dni wolne od pracy w piżamach , spacery w szlafrokch z gołymi nogami ,kiedy na dworze silny mróz , kąpiele w bani zimową porą, uroczyste kolacje ....ach .
Koszą nam trawe , kupuja rośliny ,wsadzają , przesadzają docinają , podlewają .........ach co my byśmy bez nich zrobili ...mowa tu o Danusi i Witku , wielcy ludzie ....żałujcie, że nie mieszkają koło Was !

Suuuuuuuuuper !!!! Ale ja wiem o czym piszesz ) Też mamy takich sąsiadów. Stasiu pomaga mojemu mężowi w cięższych pracach wokół domu, nawet pokazał mu swoje tajne) miejsca na grzyby, a jego żona Marysia robi pyszne ruski pierogi i razem dbamy o swoje ogrody ).To tylko tak w bardzo dużym skrócie.Są naprawdę super, a mamy jeszcze innych takich sąsiadów . Kończę bo niedługo wyjdzie z tego cały elaborat ))
____________________
Basia :-) Bieszczady - mój ogród i nie tylko
barbara_karb... 01:20, 09 lut 2011


Dołączył: 10 sty 2011
Posty: 115
To jeszcze raz ja !!Także zapraszam Emila na sąsiada)) !!tylko moja uliczka nie ma nazwy (.Może niech będzie Modrzewiowa, bo mam kilka ogromnych modrzewi na działce . Jeśli chodzi o ,,szczęść Boże " to moja mama odpowiada ,, daj Boże " ,ale może ca ,,kraj " to obyczaj ?
____________________
Basia :-) Bieszczady - mój ogród i nie tylko
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies