Ha, ha, ha.... mój sąsiad słuchał od 5 do 23 disco polo, człek własnych myśli nie słyszał. Grzeczne prośby nie skutkowały to - on disco-polo- .... ja głośniej Mozarta albo Bacha. Po trzech dnach nastąpiła błoga cisza....
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Mam to szczęście, że żyję z sąsiadami, którzy nie stwarzają problemów. Z drugiej strony rozumiem, że nie każdy tak ma i jest zmuszony wejść na wojenną ścieżkę.
Może ktoś z Was ma własne doświadczenia, albo jest w temacie z racji zawodu. Chcę ogrodzić otrzymaną działkę po dziadkach, oczywiście wezwać geodetę do ustalenia granicy (z jednym sąsiadem). Czy mogę grodzić tak jak geodeta wymierzy, czy potrzebna jest jeszcze zgoda sąsiada? Boję się, ze sąsiad będzie oponował.
Myślę, że w takich sytuacjach - na przyszłość - nie ma sensu pozostawiać sobie jakichkolwiek wątpliwości. Najlepiej od razu iść do jakiegoś kompetentnego w tych sprawach prawnika. O ile mi wiadomo, to wiele kancelarii oferuje takie drobne porady wyjaśniające przepisy praktycznie za darmo, pro bono jak to mówią.
Oczywiście sytuacja wygląda inaczej, kiedy muszą zrobić coś więcej niż zacytować kodeks i przełożyć z prawniczego na Polski ;0