Ewuś,mam dwie takie begonie,a w tym roku będzie około 40 sztuk,nie moge oprzeć się tym kwiatom.

Witaj Aguś,fajnie,że tu trafiłas,zaloguj się,nie ma takich cyrków jak tam.

Irenko,ja nie dostałam nigdzie aksamitki albatros,ale mam jakąś inną odmianę kremową.Nie bedę chyba wysiewała wcześnie,w kwietniu posieje do gruntu.Nie mam w domu już miejsca.

Elu,liczę na to,że juka namyśli sie i w końcu zakwitnie,w innym wypadku pójdzie w mniej eksponowane miejsce.

Agnieszko,a jaki gatunek masz aksamitki?Będziesz wysiewać ją do gruntu czy w domu wcześniej?

Aniu,czy pierwszy raz wysiewasz aksamitki w domu,ile to przyspieszy jej kwitnienie?

Aniu,tobie akurat nie dziwię się,że wszystko kojarzy ci się z różami,przecież to cały twój raj.

Sylwio,wszystkie begonie dla mnie są piękne,tym bardziej,że one są bez mała bezobsługowe.

Małgoś, ja też już nie mam miejsca na siew w domu Aksamitkę wysieję do gruntu, jak Ty.
Powiedz mi jeszcze coś o ryżu, bo jakoś nie mogę znaleźć nic w necie Posiałam go do doniczek i bardzo szybko mi wykiełkował. Czy u Ciebie rósł w miejscu mocno nasłonecznionym? Planuję dla niego miejsce w pełnym słońcu. Jak myślisz - nie ugotuje się?

Ja nawet jeszcze nie zaczęłam siewów. Jakoś nie po drodze mi do ogrodniczego.
Nie mam chęci na nic. Czekam chyba na większe ciepełko

Witaj Małgosiu! Kiedy będziesz wysiewać swoje kwiatki do gruntu? Ja chyba też tak zrobię, bo nie mam miejsca w domu. Po wysianiu przykrywasz je agrowłókniną?

Irenko, w necie też swojego czasu nic nie znalazłąm na jej temat.Ja kupiłam latem gotową sadzonkę w brico,więc sądze,że to trawka jesienna.Ja bym wysiała kwiecień/maj do gruntu.Zrbię tak z nasionami traw jednorocznych.Moja rosła w miejscu,gdzie słońce było od 1ej do wieczora.

Gosiu,ja juz zniechęciłam się do wcześniejszych wysiewów.

Andziu,zależy co,wiekszość na przełomie kwietnia i maja.Nie przykrywam niczym wysianych nasion,zapominam o nich i nie sieje w jednym miejscu do pikowania.Już w ubiegłym roku wzięłam się na sposób i po kilka nasion siałam na docelowe miejsce bez konieczności pikowania,bo do tego też nie mam ręki.

Wszystkie posty pisane u Ciebie mam w poczcie, Jak się tego pozbyć?

Małgosiu, do wysiewów podeszłam trzeci i ostatni raz... Nie mam do tego ręki, w dodatku nie wiem, co robię nie tak... Stanowisko ok, zraszam, a nie podlewam, wietrzę i nic... Jeszcze poczekam, bo mija 3 tygodnie, ale już widzę, że nic z tego nie będzie...
Aksamitki i macierzanka jak zwykle pójdą wprost do gruntu.

Witaj Małgosiu
Jak miło odleźć zaprzyjaźnone osoby
I tutaj podziwiam Twoje wspaniałe begonie, moje jeszcze nie wystawiają nosków....a już doczekać się nie mogę ...

Czasami wina nie leży po stronie wysiewającego tylko nasion. Ja dużo wysiewam, a jednak nie wszystko z sukcesem. Radzę się nie zrażać

Tosia,ty pytaj mnie,a ja ciebie i bedziemy wiedziały tyle samo,czyli nic.Dla mnie guru w sprawach technicznych to Agunia,poproś ja to ci wszystko powie.

Aguś,u mnie tez podchodzę trzeci rok z rzędu,jak na razie z zerowym skutkiem.Miałam 3 kolory lobelii,myslałam,że chociaz z niebieskiej coś będzie,ale zanika zupełnie.Będę w brico to spróbuję jeszcze tam kupić.U nas maja Legutko tylko,nie wiem czy wina nasion czy naszej niewiedzy.

Aguś,begonie są leniwe.Moja nowość z postrzępionymi płatkami tez jeszcze spi i juz się denerwuję czy nie iść po następną cebulę,bo może jak zwykle przelałam ja.

Jolu,trudno przekonac się do wysiewów jak są ciągle porażki.Może nie dla nas to zajęcie.Na tyle gatunków wysianych chyba nic z tego nie będzie.Reszta pójdzie wprost do gruntu.