spokojnie, powolutku do wszystkiego trzeba dojrzeć, mój też nosem kręcił, a dzisiaj chwasty wyrywal z trawnika . Jak mu rano powiedzialam że dzisiaj spotkanie u Marzeny we Wrocławiu to powiedział: "hm trzebaa było mówic wcześniej wzielibyśmy Franka i Jaśka i skoczyli" normalnie wariat pomyślałam 500km w jedna stronę...
Małż jest absolutnie wciągnięty ... Sadzi ... Plewi ... Werandę buduje i o wydarzenia pyta ... I wypomina bo on chciał bukszpany sadzić 17 lat temu ... Przy tej ilości cegły jaką mamy i niedoszłych bukszpanachbmiałabym czym teraz poszaleć ...
Ależ Wam zazdraszczam.............
I też chcę fotę na kanapach.... nogi wychodzą do niebaaaaaaaaaaa...nie pamietam tylko jaki fotograf to potrafi czynić......... oczywiscie bez kanap jest to niemożliwe......
Przyjeżdżaj kapelusz czeka
No ja to muszę przestudiować jeszcze dokładnie ułożenie kończyn dolnych pani redaktor z TV ... bo bez tego to w kapiluszu i na kanapie "kiepska sprawa" ... ...
Oj Iza cięzko będzie tak jak Pani redakor nóżki ułożyć, prędzej z kanapy spadniemy......
Ja nawet umiem tak siedzieć Ale w takiej pozycji kilku sekund się wytrzymać nie da Ja nie wiem jak ona może tak siedzieć przez godzinę lub więcej ?!