Kochani, powoli dochodzę do normalnego stanu bytowania
Przez kilka dni miałam wielkie święto

. Gościłam cudownych Gości w domu i w ogrodzie. Przeżyć, wrażeń i emocji nie da się opisać. Tak zintensyfikowanego dobra nie otrzymałam już bardzo dawno. Będę z niego korzystać przez długi czas
Ale po kolei

W środę przed północą dotarli do nas Ewa Pszczółka z Mężem

Spotkanie zapowiadane i bardzo wyczekiwane

Przebywaliśmy razem prawie dwie doby, rozmowom nie było końca. Jeśli myślicie, że nagadałyśmy (-liśmy) się to jesteście w błędzie

łuk różany miał powodzenie

-
Po odjeździe Ewy odwiedziły mnie Ania, Bogdzia i Rodzinka Ani.
Czas bardzo miły ale zbyt krótki.
Ania sprawdzała leżaczek
i jak zawsze i wszędzie uśmiechnięta Bogdzia
Ania z ciocią
____________________
Pozdrawiam Viva
Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)