Pozdrawiam, mi zdjęcia spotkaniowe tylko pozostały
a tam i Twój cudowny ogród był
Róża imponująca...czy Ty te łuk tak pokazywałaśnie pamiętam, a przecież ta róża na nim jest wspaniała. Ostatnio mam fioła na punkcie róż

Tak na marginesie, to Dziegiel nie powschodził. U mnie chyba jest zbyt ciężka ziemia dla wchodów z nasion, bo kosmosy też ledwo dwa urosły. Muszę jednak sadzić sadzonki. To tyle na roboczo... i zachwycam się dalej pięknościami

Vivo,strasznie się cieszę ,że mogłam Cię poznać osobiście
A nawet sobie nie wyobrazasz,jaka jestem dumna że mnie rozpoznałaś
Jeszcze troszkę odgapię od Ciebie i bedę gotowa do zmiany wątku
Przypomnij ,jaką rózyczkę przywiozłaś dla Ewy ? Strasznie mi sie podobała.

Wspaniale było Cię poznać
Buziaki zostawiam i też poproszę o imię tej różyczki

Wpadam , bo teraz to chyba będzie najczęściej odwiedzany przeze mnie wątek . W nocy zgodnie z przewidywaniami nie spałam , planowałam nowe ścieżki i różane łuki ....nawet staw planowałam ...ale to już chyba mi się na tych
moich marnych 30-tu arach przyśniło ....

Vivo jeszcze raz bardzo dziękuję za zaproszenie i wspaniałą gościnę .Droga powrotna bardzo krótka a z Gabrysią nie można się nudzić ...można by jeszcze do Warszawy objechać ....
Twój ogród zrobił na mnie takie wrażenie że wypieki na twarzy mam do dziś ...

Vivo.. bardzo dziękuje za miłe przyjecie, pyszne ciasto.. i jeszcze pyszniejsze widoki z ogrodu.... moja rodzina stwierdziła, że ze mną nie pojadą już do żadnego ogrodu oglądać, bo dostana zawału serca, że można mieć tak pięknie w ogrodzie...

I zapomniałam Ci dać wiesz co.... ot skleroza.... mus sie jeszcze spotkać Koniecznie...

I foteczki wrzucam.... z Bogdzi aparatu



I mój ulubiony widoczek Już mojego aparatu

I hostowisko co urosło bardzo od ostatniej wizyty.. byłam pod mega wrażeniem..

I wszechobecne róże...

Viva, ale cudnie u Ciebie! I tyle nowych zdjec, roznych ujec! Wypas Czy moje mini krzeselko (do pielenia) moge dostawic?? Pirouette przecudna, dopisuje do listy chciejstw

U Ciebie juz werbena kwitnac zaczyna??

pozdrawiam!

Jeżeli gdzieś w Polsce jest angielski ogród, to właśnie tutaj, stworzony od podstaw ich rękami - dwojga przemiłych ludzi, czyli Vivy i jej męża.
Nie śniło mi się nawet, że zobaczę coś tak pięknego, bo żadne zdjęcie - uwierzcie Wy, którzy tu zaglądacie, nie oddaje prawdziwej urody i klimatu tego ogrodu.
Jestem zachwycona i pozostaję w tym zachwyceniu...
Patrzę na zdjęcia, które sama wczoraj zrobiłam, ale wolę zamknąć oczy i jeszcze raz przewijać ten cudowny film, który wczoraj widziałam.
Wasz ogród jest the best of.
Obie z Pszczelarnią stwierdziłyśmy wczoraj, że duuużo jeszcze pracy przed nami w naszych ogrodach, żeby doskoczyć do tego poziomu.
Pięknie dziekuję za godziny w Waszym ogrodzie, za przemiłe przyjęcie i poczęstunek, ściskam Was oboje mocno raz jeszcze.
Nieskora do przesady - Gabriela.

Vivo ...trudno w takich emocjach znależć właściwe słowa ,mogę tylko podziwiać z zapartym tchem .....i przenosić się w inny nieziemski wymiar.....raj prawdziwy,podziw dla pracy Waszych rąk !!!

Ależ cudnie pokazała Gabrysia Twój ogród, takich zdjęć nie było, kolorowy zawrót głowy aż mi żal że nie byłam

pozdrawiam

Brak słów ...
po prostu cudnie