Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi

Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi

kraania 19:13, 29 mar 2014


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709




____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
kraania 19:19, 29 mar 2014


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709
Widzę, że wyszedł dubelek
____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
kraania 19:19, 29 mar 2014


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709



a to najmłodsza część ogrodu, którą zakładliśmy w ubiegłym roku



Czy jest sens zasłaniać czymś zimozielonym siatkę od strony lasu?
____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
JoannA 19:42, 29 mar 2014


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Porządeczek w ogrodzie aż miło patrzeć.
Rabata z wrzościami zachwycająca Aniu.
Widok na las bym zostawiła, a co tam Aniu chciałabyś posadzić.
Miałam tyle zaległości w ogrodzie i cieszę się że pogoda dopisała. Utyraliśmy się strasznie, nie moge się ruszyć i nie wiem co będzie jutro. Ale trawnik wygrabiony, 5 worów siana wygrabiliśmy ręcznie. Rozgarnęłam w końcu kopczyki i przecięłam róże, lawenda przycięta, trawy też, kostrzewa wyczesana. Nie zdążyłam oczyścić wszystkich żurawek bo noc nas zastała. Kupiłam bratki i też zostały niewsadzone bo czasu zabrakło. Działka przejrzała nareszcie. Jak jutro zgrzebię się z łózka to może jakieś nawozy podsypię.
buziaki
Ediśka wyraźnie szczęśliwa, uroczy widok
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
kraania 19:58, 29 mar 2014


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709
JoannA napisał(a)
Porządeczek w ogrodzie aż miło patrzeć.
Rabata z wrzościami zachwycająca Aniu.
Widok na las bym zostawiła, a co tam Aniu chciałabyś posadzić.
Miałam tyle zaległości w ogrodzie i cieszę się że pogoda dopisała. Utyraliśmy się strasznie, nie moge się ruszyć i nie wiem co będzie jutro. Ale trawnik wygrabiony, 5 worów siana wygrabiliśmy ręcznie. Rozgarnęłam w końcu kopczyki i przecięłam róże, lawenda przycięta, trawy też, kostrzewa wyczesana. Nie zdążyłam oczyścić wszystkich żurawek bo noc nas zastała. Kupiłam bratki i też zostały niewsadzone bo czasu zabrakło. Działka przejrzała nareszcie. Jak jutro zgrzebię się z łózka to może jakieś nawozy podsypię.
buziaki
Ediśka wyraźnie szczęśliwa, uroczy widok


Asiu nie pokazałam miejsc, gdzie porządeczek jeszcze trzeba zrobić . Do tego trawniki przed wygrabieniem....Ale cieszę się, że i tak jest więcej zrobione niż planowałam. pozdrawiam
____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
iwonaz 21:48, 29 mar 2014


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 561
kraania napisał(a)


WItaj Iwono w naszym ogrodzie, miło mi że Ci się u nas podoba.
Ha ha ha a wg literatury berneńczyki to grzeczne i spokojne psy . Moja Odiśka wyjada trawy a innych roślin nie rusza. Za to niestety ma na swoim kącie zjedzonych kilka gumowych rękawic...Musimy się bardzo pilnować, żeby nigdzie w zasiegu jej pyszczka nie położyć.
Generalnie nasza jest wychowana "ogrodowo", omija rabaty, wie gdzie jej wolno chodzić a gdzie nie. CO prawda jak nas nie ma to podobno z tym bywa różnie ale wiekszych strat nie stwierdziłam. Nasza też mieszka w domu. Pomiziaj Polkę ode mnie za uszkiem.


U nas najbadziej smakują jej rękawice od pieca, a jak w ukryciu przeżuje taką jedną utytłaną węglem, to wtedy jej biały krawat baaaardzi traci na uroku nie wspominając o pysku. Widziałam zdjęcie Odisi jak do góry kołami wyciera plecy o trawę, wygląda identycznie jak nasza jak próbuje złapać swój ogon, reagując na niego jak na wredne stworzenie co od niej ucieka, a jak go złapie to tak ciągnie, że czasem mamy wątpliwości czy nie zrobi sobie krzywdy.

Przed wczoraj przepikowałam część roślin i narazie wyszło mi 169 doniczek, a to jeszcze nie koniec, więc się zawalę tymi doniczkami jak nic i tym podlewaniem, ale jaka satysfakcja
____________________
Iwona - Zielona.....i ogród
paniprzyroda 22:00, 29 mar 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Rośliny na podobnym etapie rozwoju Nawozów też jeszcze nie sypałam. A siatka - moze jakieś mało ekspansywne pnącza, aby zimą dały delikatny ażurek? Siatkę sąsiada planuję zasłaniać częściowo, pogrupowanymi zimozielonymi. Część będą zasłaniać wysokie byliny. Od jego strony jest szpaler szmaragdów i zrezygnowałam z powtarzania go po swojej stronie. Zresztą pobudował sobie tylko letniak, zimą sąsiadów nie będzie. Ty masz las, więc nie ma problemu. Jestem za pnączem, nawet w wybranych miejscach. Pozdrawiam.
____________________
Dwa ogrody
kraania 09:31, 30 mar 2014


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709
iwonaz napisał(a)


U nas najbadziej smakują jej rękawice od pieca, a jak w ukryciu przeżuje taką jedną utytłaną węglem, to wtedy jej biały krawat baaaardzi traci na uroku nie wspominając o pysku. Widziałam zdjęcie Odisi jak do góry kołami wyciera plecy o trawę, wygląda identycznie jak nasza jak próbuje złapać swój ogon, reagując na niego jak na wredne stworzenie co od niej ucieka, a jak go złapie to tak ciągnie, że czasem mamy wątpliwości czy nie zrobi sobie krzywdy.

Przed wczoraj przepikowałam część roślin i narazie wyszło mi 169 doniczek, a to jeszcze nie koniec, więc się zawalę tymi doniczkami jak nic i tym podlewaniem, ale jaka satysfakcja


Iwona, ale Twoja żuje i wypluwa? Bo moja Odiśka niestety zjada...

169 doniczek! Ilość robi wrażenie, ale za to jaka satysfakcja
____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
kraania 09:34, 30 mar 2014


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709
paniprzyroda napisał(a)
Rośliny na podobnym etapie rozwoju Nawozów też jeszcze nie sypałam. A siatka - moze jakieś mało ekspansywne pnącza, aby zimą dały delikatny ażurek? Siatkę sąsiada planuję zasłaniać częściowo, pogrupowanymi zimozielonymi. Część będą zasłaniać wysokie byliny. Od jego strony jest szpaler szmaragdów i zrezygnowałam z powtarzania go po swojej stronie. Zresztą pobudował sobie tylko letniak, zimą sąsiadów nie będzie. Ty masz las, więc nie ma problemu. Jestem za pnączem, nawet w wybranych miejscach. Pozdrawiam.


Dziękuję za pomysł, muszę pomyśleć. Tam częściowo są juz nasadzenia, które za kilka lat fragmentami zasłonią siatkę. Ale są też miejsca gdzie nic zimozielonego nie będzie. Z drugiej strony tam nigdy się nikt nie wybuduje bo w miejscowym planie jest las. Tylko drażni mnie sam widok siatki.
____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
iwonaz 08:35, 02 kwi 2014


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 561
kraania napisał(a)


Iwona, ale Twoja żuje i wypluwa? Bo moja Odiśka niestety zjada...



Niestety zjada, bo jak mąż sprząta psie niespodzianki to wyglądaja jak snikersy, wszystko w nich jest.
____________________
Iwona - Zielona.....i ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies