hej, Aniu, poczułam się zaproszona i jestem jeszcze się ode mnie nie opędzisz
Miłego, spokojnego i przede wszystkim cieplejszego tygodnia życzę i spadam, bo jutro nie wstanę, buziaki, Kasia
Kraaniu, jak ja u Ciebie dawno nie byłam! Wszystko przez te zjedzone powiadomienia, nie mogę niektórych ogrodów od miesiąca odnaleźć! Wrrr...
Pooglądałam i znowu się zachwyciłam. Przeczytałam, ze sama rozmnażałaś horti. Opowiesz kiedy i jak? Niby gdzieś u innych czytałam, ale później było, że jednak się nie przyjęły... A u Ciebie pełny sukces.
Agnieszko rozumiem Cię doskonale, bo mi też przestały przychodzić powiadomienia . Anabellki rozmnażałam przez odkłady (mniej wiecej w czerwcu je przyszpilałam do ziemi) a drugi sposób to patyki ukorzeniacz i do ziemi - ścięte wiosną, czyli marzec- kwiecień. Limkę mam z patyków od Anuli, też ścięte wiosną, ukorzeniacz i do ziemi. Wg mnie ważna jest ziemia - u mnie mieszkanka torfu i piachu oraz zacienionione miejsce i pilnowanie wilgoci podłoża. I już