Wczoraj byłam na zakupach. Kupiłam kolejne Rh 3 szt , 6 berberysów ...i świerk kaukaski na przody. Nie zabrałąm się, więc rośliny czekają na transport.



Swierk będzie w narożniku na wprost





Fotki mojego ulubionego miejsca zakupów

Marzenko, siedzę, siedzę, ale jak tak siedzę to zaraz listę robię i znowu biegnę po rośliny Ja nie z kanapowców, ciężko mi wysiedzieć na miejscu . Staram się

Dziś M ma wielki dzień !!!!! Odbiera zamówioną i wymarzoną kosiarkę. Logistycznie i psychicznie przygotowany Miło patrzeć na naszych małych chłopców czasami i ich zabawki. Narazie będzie trenował na trawce na zewnątrz. Jakieś 50 m2, ale co to bedzie za moment.

Poranna fotka z kanapy Część zakorowanych rabat



ps.
Wszystkim Mamom Wszystkiego NAJ NAJ NAJ

Monika nie jesteś kanapowcem ale czas się przygotować do kulkowania, widzę że Cię nosi, to chyba jeszcze nie ten czas
Ale M będzie miał frajdę, całe szczęście że nasi M lubią korzenie trawnika , brrrr ja tego nie cierpię. A chłopcy przy koszeniu mają takie poważne miny

Dziś kosiarka została przetestowana przez M. Jest bardzo zadowolony Fajnie jest teraz kupować takie zabawki i miło mi się dziś patrzyło jak M był zadowolony. Kupił taką o jakiej marzył To takie spełnainie małych marzeń

Fotki z dzisiejszej wizyty w Kórniku. Ostatni moment, żeby zobaczyć azalie i rododendrony

Trawka widzę rośnie... ale będzie dywanik

Rośnie, rośnie. Cieszy mnie to bardzo. Niestety w wielu miejscach M musiał sam wyregulować zraszacze, bo wykonawcy po zapłacie już się nie chciało perzyjechać i poprawić, a trawa przez dwa tygodnie nawet w wielu miejscach nie ruszyła. Takie realia, ale co tam, dobrze, że nie muszę już na nich patrzeć, a M ma nowe doświadczenie

Moniko, widzę, że jeszcze jesteś w ogrodzie, a nie w szpitalu.
Kosiarka to też ulubione narzędzie ogrodnicze mojego M. zwłaszcza, że ma na niej uchwyt na napoje (=piwo). Dzięki temu, że kupił sobie taką wymarzoną, teraz często jej używa No i o to chodzi: Twój M. jest zadowolony, a i Ty będziesz jak pięknie skosi trawę.
A roślinami, które nie przyjęły się nie ma co się przejmować. Nie one pierwsze i nie ostatnie. Czasem po 20 latach pada stare drzewo i nie ma na to rady. Mnie też wypadło dużo roślin. Teraz wyrywam bukszpany z obwódki, które nie przyjęły się od zeszłego roku. Sadziłam je w środku sezonu, a dopiero teraz padły. No i mam szczerbatą obwódkę