Gratuluję deszczowych fotek. Są piękne Cudownie kwitną Twoje róże. Moje jeszcze w pąkach

Dzisiaj trochę chmur ,trochę slońca.
Trochę musiałam złapać oddechu po sypaniu kwiatków
a teraz jedzonko spakowane i uderzam ,na zieloną trawkę
Muszę sprawdzić ,co sie dzieje pod tymi roślinkami o których wczoraj pisałam!
Doczytałam co nieco-zobaczymy!
Wszystkim , spokojnego i miłego dnia

Tobie również Celinko udanego wypoczynku na zielonej trawce

Altana od sąiada-tego którego złapałam jak mi wrzucał smieci do ogródka-
była obdrapana,brudna okrutnie!
poprosiłam M: kup litr farby zielonej ,szlag nas nie trafi i pomalujemy ,niech buda nie straszy!
M kupił !! Miala być zielona,żeby zlała się z roślinami !! a kupił seledynową !!
No i w tedy szlag mnie trafił!!!
Wg.niego zielona!! No ale już to lepsze niż to co było.

Ale dzisiaj mój M, zaprzyjaźnił sie z kosiarką a potem z kopaczką
i wzdłuż ogrodzenia walczył ostro!


został bohaterem w swoim ogrodzie!!

Celinko,wydaje mi się,że faceci tak mają z kolorami.Bo czy facet odróżni na przykład liliowy od wrzosowego? Dla mnie jest różnica

A później ja, po błogim lenistwie zabrałam sie do dzieła!
Kilka dni i chwasty dały czadu.Jutro ciąg dalszy walki ,bo zarosło łokrutnie!!
Muszę wyrównać kanciki przy okazji

Ale się zrehabilitował Celinko i ogród zyskał na wyglądzie w przyszłym roku sama kupisz pasującą farbę i będzie git a swoją drogą ten sąsiad to musi być okropny człek, żeby takie rzeczy robić najbliższym sąsiadom, a fe!!!

Celinko ale sie uśmiałam z twojego M. ale pociesze cie że mój tez tak ma . jak coś wymyśla to musi być już tak praktyczne do imentu że chciał mi plastikowe meble kupić żebym sie nie męczyła ze ścieraniem .....tylko co to za różnica ( poza estetyczną ).
na sąsiada wymyśliłam tylko jedno




a te rośliny co pokazujesz to już mnie powaliły ---cuuuda .
co do twojego problemu z nalotem , to prezypuszczam że grzyb - miałam coś takiego raz i weszło nawet na piwonie . zlej to topsinem albo dithane i to szybko , bo u mnie piwonie padły i dopiero na wiosnę wyszły nowe ale na ten rok już było po nich

aha - ale ci do twarzy z chwaścikami ... i wcale nie widzę zmartwienia z ich powodu - to super

alinak napisał(a)

aha - ale ci do twarzy z chwaścikami ... i wcale nie widzę zmartwienia z ich powodu - to super

Witaj Alinko
rano doczytałam o tym dziadostwie co mi sie zrobiło i własnie pisało o topsinie i miedzianie.dzięki bardzo ,za podpowiedź! Wczoraj ile sie dało wywaliłam,przekopywałam dzisiaj żeby przesuszyć, jutro pisikam.!!
dzięki za uznanie ,ale ja cudów nie mam Alinko! wot zwykłe byliny!
Już planuję na jesień nowe nasadzenia .M.od razu ucieka jak słyszy - bedziemy ryć!