Gdzie jesteś » Forum » Woda w ogrodzie » Studnia w ogrodzie

Pokaż wątki Pokaż posty

Studnia w ogrodzie

Justyna 12:37, 04 kwi 2013


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Dziękuję za rozwiązania. 1 skonsultuje, 2 nie wchodzi w grę.
Dobra wiadomość, że żelaźniak nie szkodzi roślinom, uspokoiłam się.
Względy estetyczne, zabrudzenia są do skontrolowania.
Sądziłam, że jest możliwość filtracji, poprzez domontowanie do pompy jakiegoś prostego urządzenia.
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
Gardenarium 12:49, 04 kwi 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
Jest możliwość filtracji tylko to straszny koszt będzie, lepiej pogłębić studnię.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
BasiaWol 19:44, 04 kwi 2013


Dołączył: 04 kwi 2013
Posty: 37
Widziałam studnię okręconą siatką i obłożoną kamieniem.Udawała tak modne teraz gabiony.
____________________
Basia
asica 20:52, 25 kwi 2013


Dołączył: 19 cze 2011
Posty: 3814
Mam pytanie, czy ktoś orientuje się, jak obecnie prawo stanowi: czy trzeba mieć pozwolenie na wiercenie 15 m studni? Podobno w 2012r coś się zmieniło, w urzędach domagali się plików dokumentów , w tym projektu geologicznego. Później czytałam, że aktualnie nie jest wymagany projekt ani dokumentacja na wykonanie ujęcia wody do zwykłego korzystania (stanowisko Ministerstwa Środowiska dotyczące interpretacji przepisów Ustawy z dnia 9 czerwca 2011r - Prawo Geologiczne i Górnicze odnoszących się do wykonywania ujęć wód podziemnych" z 20 marca 2012 roku).
Jeśli pozwolenie nie jest wymagane, to czy muszę zrobić w Starostwie zgłoszenie?
____________________
Asia Wizytówka ; Pokażę nasz ogród ; Wydzielenie warzywniaka; Wizytówka- warzywniak
Gardenarium 23:12, 25 kwi 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
Na każdą studnię trzeba mieć pozwolenie.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
marek1988 14:49, 05 cze 2013

Dołączył: 05 cze 2013
Posty: 1
Wg mnie to jest wąż ogrodowy tylko nie wiem czy z czasem jak przestanie być już taki sztywny nie będzie sprawiał problemów, ponieważ ta pokrywa cały czas będzie go dociskać.
anula_wn 13:00, 30 lip 2013


Dołączył: 08 cze 2011
Posty: 7829
Mam pytanie do wszystkich, którzy mają studnię w ogrodzie
czy częste korzystanie (podlewanie) nie powoduje jej zamulenia ?
u mnie zabrakło wody..... na dnie jest coś zatyka jej napływanie.....

obdzwoniłam masę firm, które mogą ją oczyścić (nie jest to tanie, niestety) ale czy jest gwarancja, że ona się znów nie zatka, nie zamuli?

czy ktoś MIAŁ może podobny problem???

poradźcie proszę, bo w tej chwili moje nawadnianie ogrodu kompletnie straciło sens....jestem załamana!
____________________
anula mój mały raj na ziemi
Borbetka 16:00, 30 lip 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Anula, ja mam to samo. A teraz jeszcze moja stara pompa wysiadła i firma przywiozła taką o większej mocy. Denerwuję się za każdym razem czy aby będzie odpowiedni wydatek wody i nadąży ona za tą pompą. Pan z firmy powiedział, że pompa nie może chodzić "na sucho". Zamulenie mam nawet od samego początku po odwiercie, bo mam kurzawkę, nie wiem jak to się pisze, ale zafiltrowali tam na dole zbyt gęsto, M. mówił, pod automatyczne nawadnianie. Potem jak się okazało, że automat nie będzie działał z uwagi na zamulenie, sami odpalamy zraszacze i do tej pory było ok. M. mówił, że nie wie jak ta studnia jeszcze długo pociągnie, a Pan zaproponował nowy odwiert, wiadomo za jakie pieniądze. Wg mnie, nie masz Anula żadnej gwarancji, oczyścisz, zapłacisz, może parę lat będzie znowu ok, ale czy na pewno? Ja mam podobnie i możemy sobie podać ręce tylko, bo sama nie wiem, jak ten problem rozwiążę, kiedy woda się faktycznie skończy, a widać, że jest jej mniej.
____________________
borówcowy wizytowka
anula_wn 08:39, 31 lip 2013


Dołączył: 08 cze 2011
Posty: 7829
Borbetka, dzięki wielkie !
u mnie jest tak, że ja nie wiedziałam, że wysysanie wody do podlewania zamuli studnię ..... gdybym wiedziała, nie robiłabym nawodnienia ze studni
teraz jeszcze mówią, ze za wąsko i nie da się podjechać wozem aby oczyścić.... inne f-my mają po 2 wozy do takiej pracy.....
jednym słowem zrobiłam sobie dobrze mam nawodnienie , które nie działa
____________________
anula mój mały raj na ziemi
Borbetka 08:58, 31 lip 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
U mnie było tak, że chłopaki wykopali studnię, zafiltrowali, włożyli filtr do doła na ileś tam metrów wgłąb ziemi, powykopywali rowki w wielkim trawniku, bo mam duży ogród, założyli elektronikę i takie tam i to wszystko zrobili nie sprawdziwszy wcześniej czy jest wydatek wody i czy ona się w w ogóle nadaje do systemu automatycznego nawadniania. To dopiero! Jak się okazało, że nie, pozabierali co musieli, a nam zostało podlewanie ręczne. Mam 3 zraszacze, które sobie przestawiam tak jak mi się trawnik zmienia. Nie było to złe przez 10 lat, ale teraz coś z wodą jest nie tak. Życzę wytrwałosci Anula. Nie takie bryły przed nami były .
____________________
borówcowy wizytowka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies