Gdzie jesteś » Forum » Woda w ogrodzie » Studnia w ogrodzie

Pokaż wątki Pokaż posty

Studnia w ogrodzie

margi 09:31, 15 sty 2013


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 1143
Danusiu,mam tam wysoki poziom wód gruntowych,ziemia gliniasta,te cisy,które już tam rosną chorują,radziłaś aby dać im ziemi odkwaszonej,zrobię to na wiosnę.No i czy hortensje będą chciały tam żyć?Pomysł bardzo mi się podoba,dziękuję
____________________
gosia - Trzeba zacząć wszystko od początku***Same wątpliwości
Gardenarium 10:26, 15 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77334
Podnieś cisom rabatę i wymień glebę, a hortensje lubią lekko kwaśną to dodaj trochę kompostu lub ziemi ogrodowej i będą rosły.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
margi 10:50, 15 sty 2013


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 1143
Danusiu jeszcze jedno pytanie,te cisy,które rosną wzdłuż palisady mogłabym wykorzystać na ekran do zasłonięcia studni?czy lepiej zostawić gdzie są
____________________
gosia - Trzeba zacząć wszystko od początku***Same wątpliwości
Gardenarium 16:17, 15 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77334
Ekran trzeba posadzić gęsto i niższe okazy niż te pod płotem.

Tak jak tutaj

http://www.ogrodowisko.pl/watek/556-zywoploty-strzyzone-z-cisa
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
margi 22:28, 15 sty 2013


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 1143
Danusiu dziękuję za pouczający wątek,rozumiem niższymi okazami podsadzić,a jak Ci się widzi te pod płotem zostawić?będzie o.k.
____________________
gosia - Trzeba zacząć wszystko od początku***Same wątpliwości
Gardenarium 12:44, 16 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77334
Zostawić tamte.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
margi 20:24, 16 sty 2013


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 1143
Wielkie dzięki
____________________
gosia - Trzeba zacząć wszystko od początku***Same wątpliwości
Justyna 20:22, 03 kwi 2013


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Mam problem z nadmiarem żelaza w wodzie.
Studnia powstała w tamtym roku, 7 metrów, rura i pompa bodajże 750 W.
Woda służy tylko i wyłącznie do podlewania ogrodu. Czytałam o szkodliwym wpływie żelaza na zdrowie ludzkie, urządzenia, nie znalazłam o wpływie na rośliny, ale domyślam się, że ten nadmiar jest nie korzystny i przydałoby się go zneutralizować. Tylko jak?
Po uruchomieniu pompy, oddam wodę do zbadania, ale nadmiar żelaza widoczny jest gołym okiem (osad, zapach).
W wątku o zeolicie przeczytałam, że jest stosowany jako materiał filtrujący.
Wiecie może coś na ten temat?
Ktos uporał się już z nadmiarem żelaza wodzie.
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
Gardenarium 21:45, 03 kwi 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77334
Żelazo zabarwia rośliny na brązowawy kolor, zapycha dysze w zraszaczach, ale filtrowanie wody będzie zbyt kosztowne. Nie opłaci się tego robić do nawadniania. Zażelaziona woda za bardzo nie szkodzi roślinom, ale zabarwia wszystko łącznie z kostką czy elewacją jak zraszacze są źle ustawione czy źle dobrane.

I rozwiązanie: wiercenie głębszej studni, żeby nie była to woda podskórna.
Studniarz będzie wiedział jaka powinna być głębokość.

II rozwiązanie - budowa stawu na działce i wtedy żelazo się uwalnia, podlewa się wodą ze zbiornika, natomiast wadą jest to, że codzienne dopełnianie wody spowoduje, że dostarcza się azotany i wtedy nie można utrzymać czystości wody w zbiorniku, bo rozwijają się glony.



____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Borbetka 08:33, 04 kwi 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Mam tak samo, zbyt duża ilość żelaza w wodzie ze studni uniemożliwiła nam założenie automatycznego nawadniania. Rozprowadziliśmy rury tak jak do automatu, ale podłączamy podlewanie trawnika ręcznie. Zraszacze mam jedyne na rynku, które wytrzymują taki stopień zabrudzenia, system kropelkowy w rabatach jest po sezonie odtykany ręcznie, bo ponad połowa kroplowników jest zatkana. Gdybym jeszcze raz miała robić tę linię kroplującą, to bez kroplowników, wąż z dziurkami tylko. Chyba jednak będziecie musieli wykopać głębszą studnię.
____________________
borówcowy wizytowka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies