To szkółka w okolicach Gorzowa. Kiedyś przypadkiem przejeżdżałam koło niej i wygląda na dużą i chyba dobrze zaopatrzoną. Ale to zobaczymy Oczywiście dam Ci znać, gdyby mieli te wiśnie
Mam co prawda też szkółkę 5 min. od domu, ale mały wybór tam mają, a jak pytam o jakieś rośliny, to czasem tak dziwnie na mnie patrzą No i ceny... też mają według mnie wysokie. Kupuję u nich głównie korę, podłoże i iglaki na szpalery.
Arco tak, sroczka i jej akcesoria rządzą w ogrodzie ale dzieciństwo jest tak krótkie, że nie zamierzam jej tego odbierać dla wzorcowego ogródka
Ta plaża (tak ją nazywamy) to poprostu łagodne zejście do wody wysypane piaskiem bezpieczne dla dzieci żeby mogły się potaplać przy brzegu. Żaden tam wypas
No jak spojrzałam na to z innej strony to rzeczywiście masz rację Bardzo lubię to nasze wspólne miejsce na ziemi, często tam bywamy, dzieciaki biegają umorusane, malinami albo truskawkami się objedzą, panowie rybki połapią, panie na fotelikach się powylegują. Fajnie jest
No i niestety za głupotę trzeba płacić. Rozmawiałam z teściową, jesienią pozbyła się bukszpanów które chciała mi dać a ja nie chciałam wziąć. Ma tylko małego jednego więc mi go da. Dobre i to ... A już było tak pięknie, oczami wyobraźni widziałam je w swoim ogródku....