No właśnie, bo nie chcemy żeby z ogrodu było szkółkę widać. W ogrodzie chcemy wypoczywać, a nie patrzeć na pracę

Sztuczką jest zastosowanie dużej ilości roślin rabatowych - kwitną całe lato i wypełniają puste miejsca. Kępy Osteospemum przekroczyły 1 m średnicy, werbeny, Scaevola, petunie, Argyranthemum i bidensy szaleją. Zresztą bidens warto sadzić w ogrodzie, bo się ładnie nasiewa i za rok mamy go gratis

Druga sztuczka to sadzenie większych okazów roślin i dużych bylin.
Trzecia to dobra ziemia i nawóz
Czwarta już niezależna od nas to pogoda, która w tym roku pomijając wredny luty i jedną noc w maju jest wyjątkowo korzystna.
No i piąta, czyli planowanie
O ogrodzie w tym miejscu myślałem już 6 lat temu. Wtedy posadziliśmy żywopłoty z pęcherznicy, a przenosząc produkcję gruntową na inną działkę, pozostawiliśmy część sosen. Jakieś cztery lata wstecz posadziłem gruszę wierzbolistną i świerk 'Białobok' - teraz są już okazałe. Przez 3 lata zbieraliśmy kamień na murki (poprzedni poszedł na murki w ogrodzie traw).
Zbieraliśmy rośliny
Wiosną w tym roku ruszyliśmy z kopyta i chociaż nie wszystko jest skończone, to nikt nie chce wierzyć, że ogród ma kilka miesięcy. Fajne są reakcje klientów, którzy nie byli u nas od jesieni. Jeszcze w październiku w miejscu ogrodu był ... potężny warzywniak.