Wstawiłam, strona 966 u mnie.
Mogę zebrać więcej nasion i się podzielić ale mój to zwykły heliotrop.
Pamiętam, przechowywałam przez zimę. Nawet się udało ale wczesną wiosną zaatakowały go mszyce i słabo wyglądał.
Miro, ja też siałam heliotrop z powodzeniem, tak jak pamiętałaś, z nasion ogólnodostępnych w sklepach. Pamiętam, że zaskoczył mnie wysokością (spodziewałam się niższego) i u siebie zapachu nie czułam. Myślę, że było to spowodowane tym, że w młodym ogrodzie nie ma odpowiednich ram, które ten zapach by zatrzymywały.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Ja też wysadzam heliotrop z własnego siewu. jest b. wrażliwy na zalanie lubi ciepło do kiełkowania.
Obiecuję sobie kupić wiosną gotowe w doniczkach, tylko siła wyższa początek lutego sieję.
Potem lubi przyprószone światło i wilgotno, nie znosi patelni.
Muszę mieć ze względu na kolor i długie kwitnienie.
Nasiona nieraz uzyskam tylko zapominam zebrać.
Mira! już zaczyna się daliowo i cieszy ich widok.
Georginia kojarzy mi się z wielkimi głowami, sama nie wiem dlaczego teraz używam nazwy dalie, może krótsza nazwa:
Dziś po deszczach czyściłam z opadających kwiatów.
Zastanawiam się czy nie dać im jeszcze nawożenia.
U nas, po miesiącu z tej biblioteki mało by zostało Polska to nie Anglia jednak, u nas co leży - to się bierze jak swoje. Też bym tak zrobiła, ale kasy brak na kupowanie bez końca. Wszyscy ludzie odwiedzający - nie uszanują niestety tego. I to jest duży ból. Wiem coś o tym
Siałam późno chyba w kwietniu. Sadzonki małe były i tylko ostały się te co ma zdjęciu Ci wklejam. Na dodatek zero kwitnienia, daję sobie spokój. To nie wyzwanie dla mnie, chciałam mieć kwiatki
Uchachałam się bardzo, masz Miro rację, całkiem fiśnięci.
Kiedyś kupiłam tulipany końcem listopada i nagle z dnia na dzień przymroziło ziemię. Waliłam motyką, aż iskry szły, a mój eM stwierdził- dobrze, że sąsiedzi tego nie widzą, bo zadzwoniliby na pogotowie psychiatryczne Nie wspomnę o śmianiu się do monitora podczas czytania postów
Poczytałam sobie troszkę na wstecznym u Ciebie i kiedy doszłam do cosmocu cupcakes, przypomniało mi się,że miałam zebrać nasiona. Mam aż 2 krzaczki
Ale były tylko na 2 kwiatach dojrzałe. Myślisz,że mogę zerwać takie zielone w środku i one dojrzeją? A tak na marginesie,jak normalny cosmos może być wysoki ? W jednym miejscu u mnie wyrósł taki wysoki jak ja 170cm . Sądziłam,że
to te pełne takie olbrzymy rosną,ale wczoraj zakwitł jeden pąk i jest taki najzwyklejszy kwiatek. Jakiś mutant mi wyrósł chyba.