byłam bardzo ciekawa jak zostanie skomponowany odcinek i jak opowiedziany - w końcu nagrywanych było ok 10 godzin w różnym czasie, jak mówisz a tu trzeba z tego materiału wybrać kilkanaście minut -
komentarz Mai był bardzo ciekawy, rysunki świetne a ogród wydawał się większy niż w realu
najbardziej podobało mi się pokazanie kaskady wodnej z limonkowymi roślinkami - to przepiękny zakątek
Mira, bardzo dobrze wypadł Twój debiut (?) w TV
czy to był Wasz ( Twój i Rysia) pomysł, że Ty się dopytujesz a on odpowiada ? czy realizatorów programu ? w każdym razie bardzo mi się to podobało ...jak Ty przyszłaś już Maja zniknęła
Dzisiaj powinnam o 8 rano siedzieć z nosem przy telewizorze i czekać na premierę odcinka u Ryszarda w ogrodzie, ale tak nie było - na szczęście są powtórki i net
w tym czasie pędziłam do Arboretum w Wojsławicach gdzie odbywały się zawody w szachach szybkich - ja tym razem w charakterze kibica biernego bo zasad nie znam ale z matczynym wsparciem dla syna,
jednak było wiadomo że kibicowanie będzie krótkie a mnie wchłonie arboretum i to na dobre
jutro wstawię fotki w stosownym wątku
Marzenko - no trudno żeby Rysio pytał a ja mu odpowiadałam - ogólny zarys rozmowy był ale prób nie było , gadaliśmy zwyczajnie a jak kamera startowała to bardziej spontanicznie choć lekko zestresowani znaczy bardziej ja
np. przy rabatce z powojnikiem wyszedł spontan, miało być o powojniku, a mnie zachwyciła cała kompozycja i pewnie nikt nie uwierzy, że nie wiedziałam że Danusia projektowała rabatkę choć o cisach wiedziałam
nie mogłam podziwiać powojnika bo mi akurat wpadł pomysl do głowy że ten powojnik taki cudny bo w świetnej oprawie - a machanie już samo poszło
a np. przy rybkach to już wogóle rozmawialiśmy bez sugestii - może zestaw pytań i odpowiedzi wydaje się trochę sztuczny, ale przecież jak idziemy do kogoś do ogrodu to na ogół pytamy jak co robi a ten ktoś odpowiada -chyba tak to działa
jak wpadnę do Ciebie to Cię zasypię pytaniami
Mira,
rosa glauca to jest!
I podagrycznik 'Variegata' kwitnący - był.
Pan "od arboretum" - jego zasługa. Ale co on by zrobił bez żony - kuratora Ogrodu (nazwałabym ładniej to stanowisko).
Was w Mai nie oglądałam, mus nadrobić w deszczową pogodę. .