Pozdrawiam Was serdecznie, fajnie że zaglądacie. Na razie mała przerwa.
Zaparłam się i choć lubię śnieżną zimę nie będę jej pokazywać.Dlatego postanowiłam z Wami raz jeszcze zatopić się w 2013 - jak to się mówi przeżyjmy to raz jeszcze zanim wiosna nastanie.

Zostało mi sporo jeszcze a luty za pasem. Anglię postanowiłam powspominać nietypowo - będę szukać w zdjęciach takich które mogą być inspiracją - hehe wszystkie - trudny będzie wybór.

Potem jeszcze relacja z 3 ogrodów które zobaczyłam - oczywiście ogrodowiskowych.
A na koniec moje metamorfozy. I tym sposobem mam zamiar dojść do kwitnienia przebiśniegów albo
krokusów

pozdrawiam

Danusia na próżno wypatrywała kul i stożków albo choć jednego bukszpana


A JEDNAK !!!!! A jednak sprawdza się powiedzenie, że nigdy nie mów ....



no i jedna kula się znalazła na tym rumowisku dziś to miejsce jest już ogarnięte a na wiosnę będzie ślicznie wyglądać jak zakwitną krokusy - a mam plana i dosadzę tam male kulki bukszpanowe -

Tak więc w maju miałam wiele atrakcji których nie mogłam przewidzieć.
Natomiast czerwcową wycieczkę do Anglii miałam zaplanowaną i od dawna odkładaną.Bilet na samolot kupowałam w dniu moich urodzin czyli w lutym więc do czerwcowej wycieczki odliczałam dni.
Następna relacja co prawda nie związana z moim ogrodem bezpośrednio będzie z czerwcowej wycieczki.
A na razie zostawiam widoczki