Jest przerwa wakacyjna
choć ogrodowy spektakl trwa

ja niestety robię mało zdjęć
Ogród żyje własnym życiem niekiedy w nim pracuję choć on by chciał żeby w nim pracować codziennie..
Akcja słoiczek idzie pełna parą.
Jeszcze na dodatek jest w miarę dość długo jasno więc wieczorem można coś zrobić.
Na ogrodowisko zaglądam czasem jak już leżę jak kot z którego wypuszcza się powietrze.
Tak więc czas pomyka, cieszmy się pięknem babiego lata,
Dzisiaj sprzątnełam jedną rabatę warzywną i posiałam rzodkiew czerwoną i białą i roszponkę. Narwałam tez pełno dalii bo pozazdrościłam Jasi.
Bukietów na wczorajsze święto narobiłam ale rozdałam a ten najważniejszy to ten
cieszą mnie dalie ale apetyt na nie rośnie i postanowienie dobrego przechowania
aminki porosły wielkie i się wykładają
lato Gabrysiu lato, lato ale już niedługo niestety, ja dziś kupiłam szachownice cesarskie i mus już wkopać
Odpiszę na wszystkie miłe wpisy jednak ciut później no i pozdrawiam wszystkich zaglądających