Dwa tygodnie w marcu to kupa czasu a tyle mnie tu nie było.
Moje cudowne przedwiośnie już się rozpędzało już widziałam jak dosłownie w oczach coś tam wyłaziło, rozwijało no i masz.
Tydzień temu w ciepełku i słoneczku było u mnie przycinanie i kilka kroków milowych zostało zrobione bo wycięty został 1 modrzew co dało więcej przestrzeni.
A buk został opitolony dookoła bo chciałabym żeby był walcem.
Wykopałam wychodzące tulipany i krokusy w doniczkach i wstawiłam je do osłonek i tak zostały.
Kupiłam też troszkę bratków i posadziłam do donic - została ta duża