Mirko, skąd masz ten wózeczek? Niezły sprzęt i na pewno bardzo praktyczny.

Widziałam taki w LM i w Makro. Mam go, ale na pagórkowatym terenie, niezbyt równym uważam, że się nie sprawdza. Przy obciążeniu przechyla się na jedną stronę, a tym uchwytem nie można przechyłu dobrze skorygować. U mnie uchwyt nie wytrzymał.

Zgadzam się z Gosią. Wózek faktycznie jest nieco chybotliwy, ale sprawdza się przy cięciu drobnicy, przewożeniu narzędzi i pudełek z nasionami. Jako uzupełnienie taczki, bo taczki niestety nie zastąpi.

Mira, wysiewy imponujące.
Dalie kuszą mnie w wielu miejscach. Jeszcze daję radę stawiać opór (wspominam ubiegłoroczny atak ślimaków na dalie). Unikam chodzenia po chleb i serek.

A u mnie ten wózeczek po jednym SEZONIE miał dziurę w podłodze (mam ukryte kamienie w trawie) i nie wytrzymał zderzenia z rzeczywistością).

Pewnie sekator, grabie i taczka, to teraz twoi najbliżsi przyjaciele
Wiosna, u nas dzis plys 12, jutro 16, szok jaka zmiana. Pora za dalie się brac, ciut je podpedzę.
Frajdy z robotki

Mircia targi doopy nie urywają. Kupiłam tylko jakieś książki. Ale fajnie się było spotkać,

Wysiałam pierwszą partię nasion. Nie wiem ile wody potrzeba na początek. Nalewałam małą łyżeczką na powierzchnię bo myślę że ziemia ma swoją wilgoć. Jest lekko zaparowane pod przykrywką to chyba ok?

No a gdzie fotki bratków? Chciałam oczy nacieszyć.

Mira, czy wysiewasz wieczornik? o ile jestes w stanie spamiętać tyle nasion

No gdzie twoja wiosna sie pytam?