Plan na najbliższy tydzień uporządkowanie rabatek i rozsypanie kompostu.
Jeden gotowy do opróżnienia a drugi kompostownik już pełny i mus coś z tym zrobić.
Marzy mi się taka pogoda.
Tyle, że ja pracuję i mam pod wielką górę... szkoda, że nie przekłada się to na zarobki.. aj nie temat na forum..
Super, że masz pracę. Mam nadzieję, że sprawia ci przyjemność i jakoś jest płatna... bo praca dla pracy nie daje żadnej satysfakcji.. wiem coś o tym ..pomimo, że robię co lubię.. zwiewam do roboty..... bo w poniedziałek znów będzie bonanza..
Ania powiem szczerze, że siedziałam w domu (tzn.nie chodziłam do pracy) bo siedzeniem nie można tego nazwać z przyczyn ode mnie nie zależnych...kłopoty rodzinne, problemy zdrowotne Syna...wypadek i rehabilitacja Córki. Bardzo ciężko w moich stronach coś znaleźć.
Pracuję ale nie jest to szczyt moich marzeń. Nie marudzę, kredyty trzeba spłacać, z jednej pensji lekko nie jest.
Ostatnio jeszcze Kubuś złapał zapalenie płuc. Jest lepiej.
W ogrodzie bajzel pozimowy ogarniam stopniowo. Trochę mnie wkurza, bo lubię mieć czystoi ładnie. Trawy przycięte. Byliny po części też powycinane. Nawiane liście od sąsiadów zgrabane. Donice na wiosnę obsadzone i jest git.
Jeszcze przycinanie hortek i grabienie trawnika mnie czeka.
Dzisiaj kupiłam sobie białe stokroty cudne są.
Cały dzień spędziłam w pracy.
Pogoda fatalna...dzisiaj bez znaczenia. Padało mocno i zimno. Wieczorem nawet burza,gradobicie i grzmoty.