ojej, szkoda; też mam jeden aparat do naprawy, ale nie mogę dojechać; na razie mam ten nowy, ale używałam też starego i znowu się zbiesił; wybór aparatów jest, coś kupisz, no bo jak ogrodniczka bez aparatu

To moj drugi aparat w ciagu 4 lat. Kazdy po gwarancji zepsul sie tak, ze naprawa sie nie oplaca. Obiektyw sie nie wysuwa a jak sie wysunie to sie wszystko wylacza. Psuje sie dokladnie to samo. Wczesniej canon a teraz sony.

To ja miałam też to samo z każdym i w tej chwili canon nie chowa obiektywu, kupiłam nowy, kilka tysięcy i jeszcze przed gwarancją to samo z obiektywem, ale zrobili naprawę za darmo.
Coś kiepskie te aparaty mimo ceny.

Jestem rozczarowana, bo to byly drogie aparaty. Widze, ze tylko te z wymiennym obiektywem oplaca sie kupowac. Za te dwa mialabym lustrzanke.

A tak wczoraj spedzilismy popoludnie Eddie oczywiscie plywal

To woda juz ciepła czy on mors?

On nawet w zimie chce sie kapac. A woda taka sobie jemu w kazdym razie nie przeszkadza Trzasc sie nie trzesie a po kapieli zawsze ma szlafrok

jacie jak uroczo wygląda

Eddie w szlafroczku

Mam kolejną lustrzankę, w ciągu 10 lat. Dwa obiektywy. Podstawowy i 200mm. Tyle, że duże są

Ładnie Eddiemu w niebieskim szlafroczku
Cudna ta hortensja, jaka to?
Nie narzekaj na trawnik, jest super
Świetna rzeka seslerii.

Dominika11 napisał(a)

jacie jak uroczo wygląda

Do pyska mu w niebieskim zreszta bialemu psu chyba we wszystkim ladnie bo kontrast jest duzy szelki ma turkusowe i czarne, obroze czerwone, turkusowe i brazowe. Wiem, przesadzam ale nie moge sie oprzec