Przeszłam się dziś po ogrodzie i załamka....nie wiem kiedy to wszystko ogarnę. I zamiast ten opłakany wygląd mnie dopingować, to dołuje jeszcze bardziej
Żurawki kwalifikują się do przesadzenia - nie wyrabiają na słońcu. Trawa niewykoszona, chwasty po pas....
Zauważyłam też, że jedna brzózka została prawie w całości obżarta przez gąsienice
Potrzebuję kopa motywującego
dzięki Irenko, w głowie układam sobie plan dnia. Chyba dziś przesadzę trochę żurawek - jest pochmurno, trochę pokropiło od rana. Może mąż się zlituje i skosi trawę po południu. Wtedy robi się jakoś czyściej...bardziej porządnie...
Od jakiegoś czasu obserwuję też moje hortensje. Niby wszystkie miały być Grandiflory. Niestety kwiaty się różnią
Idę w teren, buziaki
powodzenia ziemia wilgotna, to przesadzaj
no i może jakąś nagrodę dla M. wymyśl, szybciej skosi
na wiosnę mogę ci patyczków z moich dać, ale mam najwięcej limek