malkul, jeszcze nie wiem bo jesienną mam od tamtego roku i nie pokazała na co ja stać.
ale ta u
bety kusi nadal...
Pozdrawiam
Zielona 

Jagoda, chyba pójde za twoim przykładem i będę robić listę prac juz zrobionych

coby sobie humor poprawić... wiosna sie rozpedza, hacone rusza a jeszcze nie scięte... lawenda też czeka...
to może napiszę
- wertykulacja trawnika - rękoma M.

- Miedzian zaliczony juz dawno, z Promanolem znów nie zdążyłam...
- miskanty ciachniete
- reszta traw też oprócz hacone
- róże przyciete i podwiązane do podpór (nadal czekam na stelaże obiecane przez M.... wrrr)
- byliny w miarę wyczyszczone
- żurawki też
- cisy przyciete
- hortensje przyciete
- wyznaczenie linii rabaty (ale darń w srodku czeka...)
- bukszpaniki lidlowskie posadzone
- jutro przyjdą 2 róże i posadzę
A co jeszcze do zrobienia to nawet nie piszę... po co sobie humor psuć
Za ochy i achy nt. hiacyntów i innych dziekuje
Niech tylko to słońce zaswieci jak jestem w domu (a nie w pracy !) to popstrykam bo jak napisałam wiosna ruszyła z kopyta - z kazdym dniem coraz bardziej zielono