Gaura słabo zimuje, ze wskazaniem nie zimuje..... możesz sadzić i traktować jak jednoroczną. U nas za zimny klimat na nią U nas nie Opole.. szkoda.. ale taki mamy klimat.

Ostrogowiec - Beata.. mam do niego mieszane uczucia.. jakby co, to siewek jeszcze wszystkich nie wypieliłam.. mam obiekcje czy jego pokrój spasuje ci na rabatę z różami.. on jest fajny ale na takie typowe rabaty bylinowe gdzie wszystko idzie wielkimi palmami. Możesz go dać gdzieś z tyłu, z dala od róż.. On ma taki niechlujny pokrój, rozsiewa się, jak kwitnie to ładny, a potem tu kwitnie, tam przekwitł, ani ścinać ani co..

Przede wszystkim możesz powiększyć plamy z jeżówek.. bo 3 szt. to nie jest dużo. Cały ogród masz w dużych plamach tego samego.. wiec i tu tego się trzymaj.

Brakuje na tej części czegoś zimozielonego.. zimą będzie cię to wnerwiać. Jeżówki masz odmianowe wiec na zimę je zetniesz. Będzie pusto. Bukszpan, trawki???

Orliki daj za czymś co je potem zasłoni.. bo też będziesz się denerwować na nie..

Z bardzo nie pomogę bo sama nie potrafię łączyć róż z bylinami .... i przychylam się do opcji, że albo róże, albo byliny. Ładnie może wyglądają ,ale pod względem praktycznym jest to wszytko do niczego.

Było chwilowe odmóżdżenie w pracy.. i idę dalej się denerwować na nowoczesność... głupie komputery, programy..coś się im zakręci w zwojach i za cholerę nie mogę dojść co... a tu kończy się piątek.. robota nie skończona bo elektronika nie współpracuje ze mną.. chyba szlag mnie zaraz trafi...

Hogata, sama jestem ciekawa co ja tu nakombinuje...

Marga, no własnie może dlatego, ze rabata długa to tyle z nia problemu... Dzieki za kibicowanie

Sonka, gaurę sobie obejrzałam bo przyznam szczerze że nie znałam...

No i MałaMi skreśliła gaurę z listy...
bardzo dobrze ze sa takie osoby na forum co znają byliny z własnego doświadczenia...

Ostrogowiec... kurczę, a tak się nim zachwycałam u Vivy... rozumiem że trafiłam na jego czas...

jeżówek mam sporo, tzn. siewek tej zwykłej różowej i myslę gdzie je tu wtrynić...

To, że brakuje tu zimozielonego to wiem i z tym mam największy problem...

Ale za to przypomniałas mi o trawach - więcej traw też trzeba dodać - oprócz wszechobecnej stipy, która tu rosła niby na przetrwanie i przetrwała... ale ona jest fajnym wypełniaczem i na pewno ją sensownie będe musiała (a przynajmniej się postaram...) poukładać...

Z prac dziś wykonanych - rabate zostawiąłm na dalsze przemyslenia - ale posadziłam dziś sporo cebul.

Żebym wiedziała co i gdzie na wiosnę
- tulipany Ballade i jakieś no name z Lidla za żywopłocikiem "?"
- tulipany Purple Prince - rabata hostowo-hacone z Anabelle
- mix tulipanów Angelique, Blue Diamond i Mount Tacoma - rabata z sesleria i szałwia
- zadołowane w 2 wiadrach (które potem włoże do donic) hiacynty w kolorach niebieskich

Została sama drobnica - czosnki główkowate i szafirki.
mam ochotę jeszcze na krokusy...

Z tego myslenia nad bylinówką (kurcze, ja nawet zasypiając mysle o niej...) chyba troche poprzesadzam na innej rabacie...

Ta część jakos nigdy tak do końca mi się nie podobała... moze dlatego, że cisy nie są idealnymi kulami...
ale jakby je troche poprzesadzac...

To co musi zostac na miejscu - duzy bukszpan, buk, obok niego jasminowiec i jego chyba tez mi się nie chce przesadzać...



Inspiracja była rabata frontowa Łukasza , ale mi tak ładnie nie wyjdzie...
I jak to widziałam oczyma wyobraźni to wyglądało ładniej niz przeniesione na paint...



I tak pomyslałam zeby taki układ przenieść na bylinówke... jedną kulke (no, prawie...) bym juz miała

Beatko jutro pomyślę nad wszystkim bo mam pewną koncepcje, ale muszę to napisać z świeżym umyłem, a teraz muszę jeszcze jechać odebrać imprezowiczów

Beatko bardzo jestem ciekawa Twojej rózanki, bo komponujesz ja w moich ulubionych kolorach. Dodałabym jeszcz e z 1 Munstead Wood, bo kwitnie przez cały sezon a to jest mała roza.

Dodałabym w roze duzy pas rozplenic i wtedy nie musisz sie obawiać o zimozielone na tej rabacie a wiosna las tulipanow,
U ciebie tak pieknie wygladaja ładne duze pasma tych samych roslin. Jesli w srodke nawtykalam jeszcze stipy to roze, orzetaczniki i jezówki to bedzie wystarczająca ilosc bylin.


Napisz prosze gdzie kupiłas przetaczniki różowe bo mnie zachwycily

ogród cudo, już kiedyś byłam u ciebie niestety nie zaznaczyłam wątku i się zgubiłam ogród wydaje mi się bardzo duży na jakiej powierzchni działasz?

Luki, jak dobrze że jesteś i że nie zostawiasz mnie samej na placu boju...
Ty wczoraj, a ja dziś mam nieletnich imprezowiczów...

Madżen, a mysliśz ze gdzie ja sie zakochałam w takich kolorach ?
trzecia MW kusi...
Jestes już druga osoba która pisze mi o ograniczeniu gatunków...
hmmm, a ja wczoraj jeszcze sobie stworzyłam taka liste towarzystwa dla róż - co tam, napisze, może innym się przyda
- lawendy
- rozplenice
- piwonie
- seslerie
- rozchodniki
- berberysy
- imperata - tu nie jestem pewna...

Z tej listy rozchodniki i rozplenice juz mam tam, moze je gdzies powtórzę...?
Lawende chyba na 100% chce
reszta - nie wiem...

ALe poczekam na świeże spojrzenie Łukasza - kolejny dobry duszek mojego ogrodu...

Przetaczniki, o które pytasz to Red Fox? Bylinowy raj kochana

Filemon, ja mam pełno ogrodów w których wirtualnie zawitałam i spodobały mi się. A że nie mam zwyczaju zaznaczania takich wątków to często mi to umyka... po pewnym czasie znów na nie trafiam przypadkiem...
Działka cała ma 25 arów, ale sporo zajmuje dom i podjazd, jest jeszcze garaż i ta część tak byle jak zagospodarowana za świerkami (przejście pod pergolą). Nie wiem ile tego zostaje na ogród - połowę?


To teraz spadam do kuchni bo najazd połowy klasy mi się szykuje.
Jeszcze dzis musze porozsadzać szerzej Varella a wieje okrutnie zimny wiatr...

Red Fox dosadze na rożanke. Ja tez teoretycznie lubue ograniczać gatunki a praktycznie kokoszę , ze aż strach

Gdbyś chciała odsprzedać H to daj cynk