Bogdziu- nie wiem.... Turysta na zamku pokonał mnie całkowicie.... Wiem mniej więcej ile będę miał, ale chwalić się nie będę, bo napiszę za dużo albo za mało i po co mi to? Podstawa angielskiego myślę, że była łatwa i nie miałem z nią problemu.... Ale rozszerzenie.....Pierwsza część była znośna - temat rozprawki też był w porządku.... Ale druga część.....totalna rzeźnia... Przerobiłem na prawdę różne zestawy - trudniejsze i łatwiejsze, ale to po prostu była masakra....Wszyscy po wyjściu przeklinali równo.... Muszę złapać oddech, bo jeszcze o 17.30 strzelałem ostatnie odpowiedzi... W piątek rozszerzona matma i aż się boję myśleć jakie cuda nam dadzą....
Kasiu - listki powinny same opaść, a on powinien wypuścić nowe...Jeśli nie to albo go trafiło albo cały sezon będzie łysy....