ja nie zauważyłam, żeby melisa jakoś na mnie działała
wino i owszem
trzymam kciuki cały czas
a jeszcze dopiszę, bo czytam, że matmę rozszerzoną masz jutro, ja też miałam i była naprawdę spoko, jak się było choć trochę przygotowanym (oprócz zadania na 6), wcale nie było nic nadzwyczajnego, pokomplikowanego, normalne zadania, a najlepsi i tak byli nauczyciele, którzy krążyli po sali i pytali wszystkich swoich uczniów, jak idzie, ewidentnie przejeci bardziej niż maturzyści
tego życzę
oo czytam, że pisałeś o "Weselu", mega fajny temat!